Dziennikarze ocenili podróż liderów na Ukrainę jako "bardzo ważną" i "pełną ciepłych słów". Podkreślono, że politycy zachodni, którzy przybyli na ukraińskie terytorium państwowe w ramach oficjalnej delegacji, w pełni popierają dążenia Ukraińców do obecności w strukturach Unii Europejskiej.
"Mimo to, dla ukraińskiego prezydenta wizyta nie była do końca satysfakcjonująca. Wręcz przeciwnie – może to być dla niego początek koszmaru" – możemy przeczytać w gazecie "Die Welt".
"Die Welt": Kulisy wizyty
"Wiele wskazuje bowiem na to, że goście Zełenskiego mogli okazać mu życzliwość, ale za zamkniętymi drzwiami namawiać go, by w najbliższych miesiącach – po spodziewanym upadku Donbasu – rozpoczął negocjacje z Rosją i dążył do porozumienia pokojowego" – napisał w piątek niemiecki dziennik.
Jak wskazano, przywódcy Francji, Niemiec i Włoch to obecnie liderzy i trzon nowej koalicji w ramach Unii Europejskiej względem wojny na Ukrainie. Opowiadają się oni za rozwiązaniem pokojowym, najlepszym z ich punktu widzenia. "Nie opowiadają się natomiast za sprawiedliwością, większym bezpieczeństwem w Europie, obroną wolności i podstawowych zasad prawa międzynarodowego" – oznajmili dziennikarze "Die Welt". Ich zdaniem, ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski nie może na to wiele poradzić, ponieważ podtrzymuje go "kroplówka z Zachodu".
Przywódcy państw w Kijowie
W ostatni czwartek w Kijowie odbyło się spotkanie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego ze swoim odpowiednikiem z Francji Emmanuelem Macronem, kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, premierem Włoch Mario Draghim oraz przywódcą Rumunii Klausem Iohannisem.
Zgodnie z medialnymi doniesieniami, podczas rozmów padło wiele ważnych deklaracji. Zachodni politycy poparli dążenia Kijowa do członkostwa w Unii Europejskiej oraz opowiedzieli się za natychmiastowym przyznaniem Ukraińcom statusu kandydata do UE. Macron obiecał również, że Francja dostarczy Ukrainie sześć dodatkowych dział Cezar dalekiego zasięgu, które mają pomóc w odparciu rosyjskich ataków w Donbasie.
Czytaj też:
Przywódcy w Kijowie. Europoseł: Ta wizyta miała charakter decydującyCzytaj też:
Delegacja w Kijowie. Przydacz: Grupa, która opowiadała się za dialogiem z Rosją