Agencja AFP cytowała niedawno wypowiedź rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, który zaproponował Ukrainie wstrzymanie rosyjskiej ofensywy.
Polityk w rozmowie z mediami podkreślił, że Moskwa zdecyduje się na taki krok, jeśli Kijów ogłosi kapitulacje i nakaże swoim żołnierzom złożenie broni. – Strona ukraińska może zatrzymać to wszystko jeszcze przed końcem dnia – mówił Pieskow.
Po kilku dniach władze Ukrainy odniosły się do słów Pieskowa. Głos zabrał doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
"Zawieszenie broni. Wycofanie oddziałów. Powrót porwanych obywateli. Mechanizm reparacji i uznanie suwerenności Ukrainy" - w ten sposób Podolak odpowiedział na słowa Pieskowa.
Zmagania Ukraińców na wojnie
Rosyjska inwazja militarna na terytorium państwowym Ukrainy trwa od 130 dni. Jednak Federacja Rosyjska w swojej propagandzie cały czas nie nazywa prowadzonych działań zbrojnych "wojną", lecz "specjalną operacją wojskową". Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał konflikt, który przekształcił się w największą konfrontację w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej. Wojna doprowadziła do ogromnego kryzysu uchodźczego oraz humanitarnego.
W tym czasie tylko na teren Polski przemieściło się przejściami granicznymi 4,506 mln uchodźców wojennych. Kijów cały czas prosi Zachód o pomoc w postaci dostaw ciężkiej broni. Ukraińskie władze chcą także przyspieszenia procesu wejścia Ukrainy do struktur Unii Europejskiej.
Tymczasem Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku poinformował o zmaganiach swojego lotnictwa na wojnie. Od początku inwazji Ukraińcy mieli: zniszczyć ponad 530 celów lotniczych rosyjskich okupantów, uratować tysiące obywateli i kilkadziesiąt obiektów infrastruktury, nie pozwolili wrogiemu lotnictwu rządzić ukraińską przestrzenią powietrzną.
Czytaj też:
Sztab Ukrainy podał straty wroga. Ilu żołnierzy straciła Rosja?Czytaj też:
Media: Rosyjski minister przekazał raport Putinowi. Chodzi o Ługańsk