PiS chce, aby wybory samorządowe odbyły się wiosną 2024 roku. Zgodnie z terminarzem, głosowanie powinno zostać zorganizowane w roku 2023. Jednak w przyszłym roku w naszym kraju mają się odbyć wybory parlamentarne. W związku z tym, liderzy obozu władzy argumentują, iż połączenie kampanii wyborczych byłoby problematyczne z organizacyjnego punktu widzenia.
Kluczową rolę w procesie ma odegrać prezydent Andrzej Duda. Żeby przenieść wybory minimum o pół roku, potrzebna jest odpowiednia nowelizacja ustawy.
Zgodnie z doniesieniami, w uzgodnieniu z głową państwa Prawo i Sprawiedliwość będzie teraz prowadzić rozmowy, aby wybory parlamentarne i samorządowe nie odbyły się w tym samym terminie, tylko dzieliło je przynajmniej pół roku czasu.
Ast nt. wyborów: Trwają konsultacje
– Trwają konsultacje. Są za i przeciw. Przeprowadzenie dwóch kampanii wyborczych w jednym terminie będzie problemem dla komisji wyborczych i partii politycznych. Trzeba będzie przygotować oddzielne komisje i przeszkolić ludzi. Trwa dyskusja na ten temat. Zgodnie z Konstytucją, można co najwyżej przedłużyć kadencję organów samorządowych, które i tak są wydłużone. Oczywiście, z technicznego punktu widzenie jest możliwe przeprowadzenie wyborów w odstępie miesiąca, ale nie było to praktykowane – powiedział poseł Marek Ast w czwartkowej audycji na antenie Polskiego Radia 24.
– Jedynym zastrzeżeniem ze strony prezydenta mogą być kwestie konstytucyjne. Prezydent z pewnością przyjmie argumentację związaną z trudnościami przy jednoczesnym przeprowadzeniu wyborów parlamentarnych i samorządowych na jesieni – stwierdził członek klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.
Jak podało PolskieRadio24.pl, według aktualnego terminarza, wybory samorządowe w Polsce mogą odbyć się między 21 września a 14 października 2023 roku.
Czytaj też:
Schetyna: Nie mam poczucia, aby funkcjonowała prawdziwa alternatywaCzytaj też:
Dera: Prezydent jest zwolennikiem przeprowadzania wyborów w konstytucyjnym terminie