22 lipca Unia Europejska poluzowała przepisy dotyczące sankcji wobec Kaliningradu. Według gubernatora obwodu Antona Alichanowa, ponad 80 proc. towarów, które do tej pory nie mogły wjechać do rosyjskiej eksklawy, teraz jest tam dostarczanych bez przeszkód.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow pytany o decyzję KE w sprawie Kaliningradu stwierdził, że "to przejaw zdrowego rozsądku", który w sytuacjach o szczególnym znaczeniu "przebija się przez zasłonę emocji i niezrozumienia stanu rzeczy" – informuje agencja RIA Novosti.
Sankcje wobec Kaliningradu. UE uległa Rosji
Obwód kaliningradzki, graniczący z państwami Unii Europejskiej, do którego większość towarów transportuje się koleją przez Litwę, został 17 czerwca odcięty od części przewozów towarowych z Rosji kontynentalnej na mocy sankcji nałożonych przez Brukselę.
Moskwa zaczęła grozić władzom w Wilnie odwetem, choć te tłumaczyły, że nie wprowadziły żadnych jednostronnych ani dodatkowych ograniczeń, a jedynie "konsekwentnie stosują unijne sankcje".
Reuters: Niemcy naciskały na Litwę
Pod koniec czerwca agencja Reutera, powołując się na dwa źródła zaznajomione ze sprawą, podała, że europejscy urzędnicy prowadzą negocjacje z Litwą, by rozładować napięcia z Rosją w sprawie Kaliningradu. Według Reutera, Bruksela – przy wsparciu Niemiec – negocjowała wyłączenie Kaliningradu spod reżimu sankcji i przygotowała drogę do podpisania porozumienia w tej sprawie.
Pojawiły się obawy, że jeśli tradycyjny szlak dla rosyjskich towarów do Kaliningradu, najpierw przez sojuszniczą Białoruś, a potem Litwę nie zostanie przywrócony, Moskwa mogłaby użyć siły militarnej wobec Litwy i przebić przez jej terytorium lądowy korytarz, aby połączyć Kaliningrad z kontynentalną Rosją.
Królewiec został w 1946 r. przemianowany na Kaliningrad na cześć bolszewickiego i sowieckiego aparatczyka Michaiła Kalinina, który współodpowiada za zbrodnię katyńską.
Czytaj też:
Kaliningrad może zmienić nazwę. Rosyjski polityk składa propozycjęCzytaj też:
Gubernator Kaliningradu zwrócił się do prezydenta Dudy