– Myślę, że ktoś to powinien powiedzieć głośno, wyraźnie, tak, żeby dotarło to dzisiaj do wszystkich Polaków. Pieniędzy z KPO Polska, Polacy w tym roku nie zobaczą. Nie zobaczą ani złotówki, ani eurocenta z tych pieniędzy, na które wspólnie zadłużyliśmy się razem z krajami UE, po to, żeby stworzyć fundusz, bardzo ważna nazwa, obudowy i wzmacniania odporności. To są pieniądze, które wzięliśmy jak nasz domowy wspólny kredyt, który wzięliśmy po to, żeby zabezpieczyć się przed dalekosiężnymi skutkami kolejnych fal kryzysów, który nas dręczą – powiedział Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej przed Sejmem.
"Środki z KPO na stole, a premier o reparacjach"
– Mamy Morawieckiego, który na grobach powstańców, w różnych miejscach domaga się dzisiaj od Niemców reparacji. Nawet gdybyśmy uruchomili program dyplomatycznych rozmów o reparacjach, to kiedy byśmy je dostali? Ale jak na stole leży 200 miliardów zł, które już można wziąć, które już by zmieniały życie Polaków, to on tego nie robi – stwierdził lider Polski 2050.
Hołownia wskazał, że "jedność Zjednoczonej Prawicy, ich poukładanie się w tym para-mafijnym układzie jest dla nich ważniejsze, niż 20 miliardów zł, które mogliby w tym roku dostać Polacy, niż ponad 200 miliardów zł, które moglibyśmy dostać w całej perspektywie do 2026 roku".
Hołownia o długu, jaki jest KPO
– Ten dług jest do 2026 roku. Jeśli nie skorzystamy z tych pieniędzy, to i tak będziemy musieli płacić raty kredytu. Dzisiaj Morawiecki, PiS powinni wyjść i powiedzieć tym wszystkim, którzy nie dostaną pieniędzy:
Czytaj też:
Europoseł PiS: Czas powiedzieć, że rezygnujemy ze środków na KPOCzytaj też:
Lisicki: Nawet w PiS widzą, że negocjacje z UE to humbug. Ziemkiewicz: Kasy z Brukseli jak nie było, tak nie będzie