"Wściekłość może go popchnąć do prowokacji". Rosjanin ostrzega przed nowym planem Putina

"Wściekłość może go popchnąć do prowokacji". Rosjanin ostrzega przed nowym planem Putina

Dodano: 
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / ALEXANDR DEMYANCHUK / KREMLIN POOL
Federacja Rosyjska może przeprowadzić prowokację w zajętej elektrowni atomowej Zaporożu - ostrzega rosyjski publicysta i politolog Andrij Piontkowski.

Rosyjski prezydent, zdając sobie sprawę z niemożności użycia na Ukrainie broni jądrowej ze względu na groźby z Zachodu, prawdopodobnie planuje prowokację w przejętej przez okupantów zaporoskiej elektrowni atomowej. Tak uważa Andrij Piontkowski, który podzielił się swoimi przewidywaniami na antenie kanału 24.

Szalony plan Putina

Zdaniem eksperta, Putin będzie chciał zrzucić winę za prowokację nuklearną w elektrowni na władze Ukrainy. Jak podkreślił rosyjski politolog, takie działania nie są niczym nowym na dla rosyjskiego prezydenta.

– Putin planuje wysadzić w powietrze elektrownię atomową w Zaporożu i oskarżyć o to Ukrainę. Powtórzy tę samą sztuczkę, co z obozem jenieckim – stwierdził Piontkowski.

Rosyjski publicysta przypomniał, że przed początkiem swoich rządów Putin zorganizował bombardowania budynków mieszkalnych, za które obwinił Czeczenów. Był to powód rozpętania wojny czeczeńskiej. Piontkowski nazywa prowokacje w elektrowni zaporoskiej najbardziej niebezpieczną rzeczą, jaką Kreml może teraz zrobić, więc wzywa zachodnich dyplomatów do podjęcia działań w celu umożliwienia przedstawicielom MAEA (Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej) wejścia do zakładu.

Bezsilność Rosjo

Jednocześnie ekspert ocenia zagrożenie atakiem nuklearnym jako niskie. To niezdolność Putina do przeprowadzenia go popycha go do prowokacji w elektrowni jądrowej, uważa Piontkowski.

– Jego bezsilna wściekłość, niemożność bezkarnego ataku nuklearnego na Ukrainę czy Europę, mogą go popchnąć do takiej prowokacji – do zorganizowania wybuchu w ZNPP, z zrzucenia za to winy Ukrainę – komentuje.

Jak donosi UNIAN, 5 sierpnia rosyjscy najeźdźcy czterokrotnie ostrzelali elektrownię atomową w Zaporożu. Rosjanie dostali się do linii komunikacyjnej wysokiego napięcia, która została uszkodzona. To spowodowało uruchomienie zabezpieczenia awaryjnego na jednym z bloków energetycznych. Teraz to urządzenie jest rozładowane i odłączone od sieci energetycznej.

Po atakach Rosjan na elektrownię prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał państwa Zachodu do wprowadzenia ostrych sankcji wobec całego rosyjskiego przemysłu jądrowego.

Czytaj też:
ISW: Rosyjskie raporty odwracają uwagę od realnego zagrożenia
Czytaj też:
"Każda zasada została naruszona". Szef MAEA ostrzega przed ukraińską elektrownią atomową

Źródło: Unian
Czytaj także