Słowa szefa niemieckiego rządu z dnia otwartego Urzędu Kanclerskiego przytoczono w materiale na portalu "Welt". Olaf Scholz oskarżył Putina o zaatakowanie Ukrainy z „całkowicie absurdalnych” powodów. – NATO nigdy nie stanowiło zagrożenia dla Rosji – powiedział kanclerz, odrzucając zarzuty, że państwa Sojuszu nie dbały o własne bezpieczeństwo przed wybuchem wojny.
Rozmowy z Putinem
W trakcie rozmów w sprawie przystąpienia Ukrainy do NATO toczonych przed wybuchem konfliktu, Scholz wielokrotnie zapewnił Putina, że "w ciągu najbliższych 30 lat” Ukraina nie zostanie członkiem Sojuszu. Zgodnie z relacją szefa niemieckiego rządu, Putin ma „całkowicie absurdalne” pomysły. Pewnego razy wyjaśnił Scholzowi, że na przykład Białoruś i Ukraina nie powinny być odrębnymi państwami.
– To wojna, którą rozpoczął Putin wyraźnie z zamiarem podbicia sąsiedniego kraju – myślę, że to był pierwotny cel – powiedział Scholz. Obecnie Rosja jest zaniepokojona sukcesami ukraińskiej armii na wschodzie kraju. Nic nie jest jednak przesądzone i zbyt wcześniej jest mówić o zwycięstwie którejkolwiek ze stron.
– Putin naprawdę wpadł na pomysł, by malować pisakiem po europejskiej mapie politycznej, a następnie powiedzieć: „To jest moje, a to twoje” – powiedział kanclerz i dodał: „To nie działa w ten sposób". Scholz powiedział również, że nie zakończy dialogu z Putinem. Jak wskazał, zasada jest prosta: "twój przekaz musi być jasny, a ty nie możesz dać się zastraszyć”.
Fatalne oceny Scholza
62 proc. Niemców jest niezadowolonych z kanclerza Olafa Scholza, a 65 proc. negatywnie ocenia pracę jego rządu.
Takie są wyniki sondażu przeprowadzonego przez instytut badawczy INSA dla "Bild am Sonntag". Gazeta podkreśla, że notowania Scholza spadły do rekordowo niskiego poziomu – tylko 25 proc. ankietowanych wystawiło mu pozytywną ocenę.
Według "Bild am Sonntag", w podobnym badaniu przeprowadzonym na początku marca 46 proc. respondentów było zadowolonych z pracy Scholza, przeciwnego zdania było 39 proc.
Czytaj też:
"To się teraz stało”. Sikorski: Ostrzegaliśmy NiemcówCzytaj też:
Skandal w Niemczech. "Scholz popełnił ciężki błąd"Czytaj też:
Niemcy boją się zimy. Niepokojące wyliczenia ws. zapasów gazu