24 sierpnia mija pół roku od rozpoczęcia przez Rosję nowej fazy wojny przeciwko Ukrainie. 24 lutego wojska rosyjskie wtargnęły na terytorium Ukrainy, uderzając z kilku kierunków na trzech frontach. Na północy operacja kijowska zakończyła się dla nich niepowodzeniem, a walki toczą się obecnie w Donbasie i na południu – m.in. w okolicach Chersonia. Oba kierunki od wielu tygodni są stabilne, jedynie z niewielkimi przesunięciami linii frontu.
W środę analitycy i byli wojskowi podsumowują w mediach dotychczasowy rezultat działań militarnych na Ukrainie oraz towarzyszących im zmagań na polu gospodarczym.
Rosja lennikiem Chin
Mieczysław Bieniek podkreślił w rozmowie z „Super Expressem”, że wojna toczy się na wielu płaszczyznach. Ocenił w tym kontekście uwagę na to, że Ukraina wygrywa wojnę w przestrzeni informacyjno-propagandowej.
Jeśli chodzi z kolei o wymiar gospodarczy, generał zwrócił uwagę na istotną rolę Chin. – Oni nie biorąc udziału w konflikcie, wychodzą niego zwycięsko. Bo Rosja w wielu wypadkach staje się dzisiaj lennikiem Chin – powiedział generał. Dodał, że Chiny obserwując wydarzenia, które toczą się na Ukrainie, wyciągają też konkretne wnioski w kwestii ewentualnej aneksji Tajwanu.
Bieniek zwrócił też uwagę na to, że wojna rosyjsko-ukraińska pokazuje aktualność wielu elementów poprzednich wojen. – To wniosek dla wojskowych i strategów militarnych. (…) Zastosowanie artylerii, siła ognia, manewr, wywiad, rozpoznanie, precyzyjne rażenie, współdziałanie wszystkich rodzajów sił zbrojnych, morale i determinacja – wymieniał.
Gen. Bieniek podsumowuje pół roku wojny
Były wojskowy wskazał jako kolejny wniosek, że Federacja Rosyjska jest dziś słabsza, niż była przed 24 lutego. – To było zaskoczeniem dla wielu polityków, ale i dla nas – strategów wojskowych. Mówił w tym kontekście o dużych stratach Rosjan, niemocy strategicznej, problemach logistycznych, braku odpowiedniego współdziałania i morale wśród żołnierzy. Jego zdaniem strategicznie i operacyjnie Rosjanie ponoszą zatem klęski wielu polach.
W dalszej części programu gen. Bieniek ocenił, że na obecną chwilę strona ukraińska odniosła zwycięstwo w tym sensie, że utrzymała zdecydowaną większość swojego terytorium, nie oddała żywotnych centrów administracyjno-gospodarczych i utrzymuje bardzo wysokie morale, ponosząc jednak znaczne straty.
Czytaj też:
"Amerykanie nie daliby zgody". Gen. Bieniek o ataku na Krym i reakcji RosjiCzytaj też:
"W pewien sposób naśladuje Hitlera". Piekło mocno o Putinie