Andrzej Duda udzielił w poniedziałek wywiadu dla Radia Zet. Prezydent został poproszony o sprecyzowanie, kogo miał na myśli, mówiąc w swoim przemówieniu 15 sierpnia z okazji Święta Wojska Polskiego o „różnych durniach i zdrajcach”.
Ten fragment wypowiedzi wywołał kuriozalny atak Jerzego Owsiaka. Lider WOŚP zasugerował, że prezydent mówił o wolontariuszach, którzy nieśli pomoc migrantom.
"Pana słowa, że takie zachowanie to głupota i zdrada, to kolejne brednie, jakie padają z Pańskich ust. Nadal, jak tylko będzie potrzeba, będziemy pomagać i to robimy według zasady dobrego Samarytanina, a Pana myślenie i czyny, których się często wstydzę, nigdy nie zatrzymają mnie i moich, naszych, przyjaciół przed uczciwymi i humanitarnymi działaniami ponad wszelkimi religiami i kolorami" – napisał wówczas na Facebooku Jerzy Owsiak.
Prezydent Duda: Owsiak wie, co powiedziałem
Polityk zaznaczył, że mówił w tamtym momencie do polskich żołnierzy i ich rodzin, bo było to było ich święto. – Mówiłem o atakach na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy strzegli granicy polsko-białoruskiej i o tych atakach, które rzeczywiście wtedy na nich były: werbalnych i nie tylko. Atakach. Nie mówiłem o ludziach, którzy pomagają migrantom, bo sam się spotykałem z różnymi organizacjami – powiedział Duda.
– Jeżeli ktoś mnie za to zaatakował, że ja powiedziałem, że robili to zdrajcy lub durnie, to ja powiem tak: uderz w stół, a nożyce się odezwą. Ten pan ma duże doświadczenie w polityce, porusza się w niej od lat, a w mediach od dziesięcioleci. Ma ogromne doświadczenie jeszcze z czasów PRL-u. On dobrze wie, co ja powiedziałem. I dobrze wie, że manipuluje tym, co ja powiedziałem – dodał.
Prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski spytał, czy prezydent przestanie wspierać WOŚP.
– Działalność charytatywna z działalnością polityczną, z którą tutaj mamy do czynienia, nie powinna mieć nic wspólnego – odparł prezydent. – Mówiłem o ludziach, którzy atakowali polskie służby mundurowe. – Nie o tych, którzy pomagali. Mówiłem o tych, którzy atakowali żołnierzy i fizycznie, i werbalnie – podkreślił jeszcze raz Duda.
Czytaj też:
Skażenie Odry. Prezydent krytykuje państwowe instytucje