Rzecznik prasowy rządu wystąpił w środę na konferencji prasowej w siedzibie KPRM w Warszawie.
– Chcemy zamrozić częściowo ceny, ale to nie jest możliwe, aby było w pełni. Trzeba to sobie otwarcie powiedzieć. Możemy je zamrozić na określonym poziomie, bo za każdą różnicę dopłaca budżet państwa, w związku z tym, środki finansowe muszą być na określonym poziomie. Niedługo przedstawimy regulacje w tym zakresie – powiedział polityk Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy, cytowany przez ISBnews.
Bezpieczeństwo gazowe państwa
Piotr Müller przypomniał, że nowelizacja ustaw w celu wzmocnienia bezpieczeństwa gazowego państwa, w związku z sytuacją na rynku gazu, zakłada wydłużenie okresu ochrony taryfowej prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) do 31 grudnia 2027 roku. Poprzednio ochrona taryfowa prezesa URE obowiązywała do końca 2023 roku i obejmowała ponad 7,1 mln odbiorców gazu ziemnego.
– Jeżeli chodzi o kwestie związane z taryfami, to oczywiście, my przedłużyliśmy już w jednej z ustaw taryfikację na rynku gazu chociażby do 2027 roku. Natomiast poziom, na którym zostanie zamrożony będzie zależał od tego, jak będzie wyglądała sytuacja na rynku międzynarodowym – stwierdził.
Prace rządu nad dopłatami
Ministerstwo Rozwoju i Technologii prowadzi prace nad projektem ustawy ustanawiającej system dopłat dla sektorów energochłonnych. Celem rządu jest, by wsparcie było wypłacone jeszcze w tym roku.
– Resort pracuje nad pewnym systemem dopłat dla tego sektora. Mogę tylko powiedzieć tyle, bo jeszcze pełnych rozwiązań tu nie ma, że to wsparcie zostanie wypłacone jeszcze w tym roku. (...) Natomiast podział tych środków finansowych musi być dobrze przeprowadzony, ponieważ musi się mieścić w możliwościach budżetowych państwa, a jednocześnie musi też wspierać te części przemysłu, które są kluczowe z punktu widzenia ryzyk inflacyjnych i generowania większej inflacji – mówił rzecznik rządu na środowej konferencji.
Czytaj też:
Ceny gazu zostaną zamrożone? Prezes URE mówi o "ubóstwie energetycznym"