W czwartek na Zamku Królewskim w Warszawie został zaprezentowany raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Jak wskazał prezes PiS Jarosław Kaczyński z wyliczeń wynika, że reparacje wojenne powinny sięgać ponad 6 bilionów złotych.
Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który kierował zespołem przygotowującym raport dotyczący reparacji, przekazał, że nad raportem pracował 33 pracowników naukowych – ekonomiści, rzeczoznawcy majątkowi, prawnicy czy statystycy.
Niemcy odpowiadają ws. reparacji
– Stanowisko niemieckiego rządu nie uległo zmianie, sprawa reparacji została zamknięta – podkreśla rzecznik niemieckiego MSZ.
Jak dodał, Polska już dawno "zrzekła się dalszych reparacji i kilkakrotnie potwierdzała to zrzeczenie". Rzecznik wskazał, że doszło do tego zrzeczenia w 1953 roku.
– To podstawa obowiązującego obecnie porządku europejskiego. Niemcy ponoszą odpowiedzialność polityczną i moralną za II wojnę światową – dodał rzecznik niemieckiego MSZ.
Kaczyński: Niemcy się nie rozliczyli
– Wchodzimy na drogę, która będzie trwała długo i nie będzie łatwa. Nie zapowiadamy jakiś szybkich sukcesów. Słyszałem od ważnego politycy a niemieckiego, że żaden rząd niemiecki się na to nie zgodzi. Jednak historia biegnie, ma różne zakręty i trzeba brać to pod uwagę. Czasami te zakręty są nieprzewidywalne. Chociaż droga będzie długa, to jesteśmy przeświadczeni, że któregoś dnia odniesiemy sukces – mówił.
Jak stwierdził, Niemcy nigdy nie rozliczyli się ze swoich zbrodni wobec Polski. – Musimy dążyć do gwałtownej przebudowy świadomości narodu niemieckiego.
W środę na antenie Polskiego Radia 24 poseł PiS Arkadiusz Mularczyk oznajmił, że raport opracowała "grupa ekspertów z różnych obszarów dziedzin i nauki – historycy, historycy gospodarki, rzeczoznawcy majątkowi, archiwiści". Opracowanie składa się z trzech tomów: opis i szacowanie strat demograficznych i materialnych; dokumentacja zdjęciowa wojny i okupacji niemieckiej, ukazująca brutalność okupacyjną; rejestr miejsc zbrodni, egzekucji, masowych mordów Polaków i pacyfikacji wsi (wskazano ponad 9 200 miejscowości)
Czytaj też:
Fala komentarzy ws. reparacji. Opozycja mówi o "szczuciu na Niemcy"Czytaj też:
Mularczyk: Raport to księga otwarta. Powinien być uzupełniany