Media: Mamy wewnętrzne sondaże PiS

Media: Mamy wewnętrzne sondaże PiS

Dodano: 
PiS, zdjęcie ilustracyjne
PiS, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Mateusz Marek
Wewnętrzne sondaże przeprowadzone przez PiS mają pokazywać między 33 a 37 proc. poparcia, a także "widmo demobilizacji wyborców".

Przekazane w poniedziałek informacje to ustalenia dziennikarzy Wyborczej.pl. Portal przypomniał jednocześnie, że w 2019 roku Prawo i Sprawiedliwość utrzymało samodzielną władzę w Polsce, otrzymując w wyborach do Sejmu 43 proc. głosów. Cztery lata wcześniej było to niecałe 38 proc.

Kłopoty PiS?

– Nie obawiamy się tego, że nasi wyborcy pójdą i zagłosują na opozycję, ale tego, że nie pójdą do wyborów wcale – powiedział portalowi Wyborcza.pl członek obozu władzy, który chciał zachować anonimowość. Poseł klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości miał stwierdzić, że rządzący zdają sobie sprawę z tego, że baza wyborców PiS to starsi ludzie i mniejsze miasta. – To oczywiste, że w pierwszej kolejności zatroszczymy się o emerytów, a nie o symbolicznych "frankowiczów" – skomentował.

– Jeśli nasz elektorat się zdemobilizuje, nie pójdzie głosować, to będzie bardzo źle. Temu musimy przeciwdziałać – przyznał jeden z rozmówców "Wyborczej".

Sondaż dla DoRzeczy.pl

Według sondażu poparcia dla portalu DoRzeczy.pl z końca sierpnia tego roku, Platforma Obywatelska powoli odrabia straty do Prawa i Sprawiedliwości. Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższych dniach, do Sejmu dostałoby się sześć ugrupowań politycznych. Najwięcej głosów otrzymałaby koalicja Zjednoczonej Prawicy – 36 proc.

Jeżeli wyniki sondażu przełożyć na mandaty, to sytuacja wyglądałaby następująco: PiS – 202, Koalicja Obywatelska – 141, Lewica – 42, Polska 2050 Szymona Hołowni – 40, Koalicja Polska – 22, Konfederacja – 12.

Koalicja z Konfederacją?

Tymczasem prezes PiS kontynuuje objazd po kraju. W niedzielę polityk gościł na Podkarpaciu. W trakcie serii pytań został zapytany o możliwości koalicyjne jego ugrupowania po przyszłych wyborach parlamentarnych.

Jarosław Kaczyński krytycznie odniósł się do pomysłu zawarcia koalicji z Konfederacją. Szczególnie niechętnie mówił o liberalnym skrzydle tej formacji politycznej. – Jeśli chodzi o Konfederację, to z Braunem i Korwin-Mikke na pewno nie. (...) A jaka Konfederacja pójdzie do wyborów, tego nie wiemy. Tam się dzieją różne rzeczy – ocenił.

Czytaj też:
We wtorek rusza Forum Ekonomiczne. Wśród gości prezes PiS
Czytaj też:
Kaczyński zwrócił się do Tuska. Życzył mu jednej rzeczy

Źródło: Wyborcza.pl
Czytaj także