Przypomnijmy, że w czwartek 1 września na Zamku Królewskim w Warszawie zaprezentowano długo zapowiadany raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.
Zespół pod kierownictwem posła PiS Arkadiusza Mularczyka oszacował straty Polski na 6 bln 220 mld 609 mln zł. Najbliższym krokiem w kierunku próby wyegzekwowania reperacji będzie dostarczenie Niemcom noty dyplomatycznej w tej sprawie.
W środę podczas obrad Sejmu 418 posłów poparło uchwałę w sprawie reparacji od Niemiec. Za uchwałą opowiedziały się w większości wszystkie największe kluby. Wyjątkiem była Polska 2050, która wstrzymała się od głosu. Przeciw uchwale zagłosowało natomiast 4 posłów z klubu Koalicji Obywatelskiej
Nowacka: Dajemy szansę PiS-owi
Sprawę komentowała poseł Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka.
– Zagłosowaliśmy za reparacjami, bo dajemy szansę PiS-owi. Niech się wykażą. Jeśli uważają, że są w stanie. Polakom, Polkom odszkodowania za to co się wydarzyło w czasie II wojny światowej się należą – powiedziała Barbara Nowacka w rozmowie z RMF FM.
Jej zdaniem PiS poruszył kwestię reparacji tylko po to, żeby ukryć, że nie stara się o pieniądze z KPO. – Piechotą 6 bilionów złotych nie chodzi, wielu osobom należą się rekompensaty za II wojnę światową i jeżeli jesteśmy w stanie jako państwo działać, żeby wyrównać, chociażby rachunki krzywd to jest to w porządku – powiedziała Barbara Nowacka.
Podkreśliła też, że nie rozumie, dlaczego politycy PiS "nie chcieli się domagać niczego od Rosji". – Mogą się domagać wraku, mogą się domagać wielu innych działań a tutaj nagle w sprawie kasy milczą. Nie możemy w ten sposób traktować też świata, że ofiary agresji sowieckiej, ofiary wywózek, prześladowań przez Rosję sowiecką nie będą miały szansy– powiedziała poseł.
Czytaj też:
Sejmowa komisja przyjęła projekt uchwały. Reparacje również od Rosji?Czytaj też:
Reparacje od Niemiec. "Na przestrzeni dwóch tygodni PO zmieniła stanowisko o 180 stopni"