Reparacje od Niemiec. "Na przestrzeni dwóch tygodni PO zmieniła stanowisko o 180 stopni"

Reparacje od Niemiec. "Na przestrzeni dwóch tygodni PO zmieniła stanowisko o 180 stopni"

Dodano: 
Donald Tusk i Borys Budka
Donald Tusk i Borys Budka Źródło: PAP / Leszek Szymański
– Na przestrzeni dwóch tygodni PO zmieniła stanowisko o 180 stopni – stwierdził Arkadiusz Mularczyk, autor raportu dot. reparacji.

We wtorek grupa posłów z Prawa i Sprawiedliwości wniosła do Sejmu projekt uchwały ws. reparacji wojennych od Niemiec. W pierwszej kolejności będzie przedmiotem prac komisji spraw zagranicznych.

Koalicja Obywatelska, po początkowej krytyce całej inicjatywy, dokonała zwrotu i zapowiedziała złożenie własnego projektu uchwały w tej sprawie.

– Jeśli mówimy o rozliczeniu wojennych krzywd i szkód, musimy rozmawiać o tych, którzy doprowadzili do wybuchu II Wojny Światowej, czyli o faszystowskich Niemcach i komunistycznym Związku Sowieckim – powiedział szef klubu sejmowego KO, Borys Budka.

Mularczyk: PO zmieniła stanowisko

Sceptycyzmu wobec postawy PO nie kryje autor raportu Arkadiusz Mularczyk.

– Proszę zwrócić uwagę, że komisja niejednogłośnie przyjęła projekt tej uchwały. Jak wiemy, posłowie PO wstrzymali się od głosu, mimo że 1 września głosy ze strony Platformy były bardzo krytyczne i sceptyczne, Grzegorz Schetyna mówił że Platforma nie poprze tego wniosku. Donald Tusk mówił że to sprawa, jakaś rozgrywka na użytek wewnętrzny. Kilka dni temu PO powiedziała że popiera od Niemiec, ale jeszcze wnosi o reparacje od Rosji. Widzimy że na przestrzeni dwóch tygodni doszło do zmiany stanowiska o 180 stopni i jeszcze dorzucono Rosję– stwierdził Mularczyk na briefingu prasowym w Sejmie.

Jak dodał, jego zdaniem "jest oczywistym", dlaczego Platforma tak działa. Jak przekonuje Mularczyk, politycy PO chcą w ten sposób "rozmyć temat". – Chcą, żeby poszedł sygnał, że Polska domaga się i od Niemiec i od Rosji, więc to oczywista intencja, tym bardziej że media niemieckie bardzo często dopytują dlaczego Polska nie domaga się od Rosji. To jakaś narracja przejęta chyba od dziennikarzy czy polityków niemieckich– mówił dalej.

Raport Polski

Przypomnijmy, że w czwartek 1 września na Zamku Królewskim w Warszawie zaprezentowano długo zapowiadany raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.

Zespół pod kierownictwem posła PiS Arkadiusza Mularczyka oszacował straty Polski na 6 bln 220 mld 609 mln zł. Najbliższym krokiem w kierunku próby wyegzekwowania reperacji będzie dostarczenie Niemcom noty dyplomatycznej w tej sprawie.

Scholz: Sprawa reparacji zamknięta

Kanclerz Olaf Scholz odpowiedział, że sprawa reperacji jest zamknięta. Według strony niemieckiej została już rozstrzygnięta przez prawo międzynarodowe.

Rząd federalny Niemiec powołuje się na porozumienie dwa plus cztery z 1990 roku, które dotyczyło niemieckiej jedności w polityce zagranicznej. Sygnatariuszami porozumienia są Niemiecka Republika Demokratyczna, Republika Federalna Niemiec, Francja, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Związek Radziecki.

Czytaj też:
Sejmowa komisja przyjęła projekt uchwały. Reparacje również od Rosji?
Czytaj też:
"Kanclerz Niemiec nie ma prawa". Ostre oświadczenie europosłów PiS

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także