Hernik: Dalsze zapraszanie Rosji pozwoli jej uskuteczniać propagandę

Hernik: Dalsze zapraszanie Rosji pozwoli jej uskuteczniać propagandę

Dodano: 
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow Źródło: PAP / Justin Lane
Dlaczego nie można działać skutecznie i wykluczyć z tego gremium Federacji Rosyjskiej, skoro stale otrzymujemy informacje np. o kolejnych masowych grobach i ludobójstwie dokonanym na Ukrainie przez Rosjan? – mówi Jan Hernik, ekspert Warsaw Institute w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa kpi w mediach społecznościowych z nieudanych – jej zdaniem – prób izolacji Rosji na arenie międzynarodowej. To wszystko dlatego, że Rosja uczestniczyła w 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Czy faktycznie izolacja Rosji nie powiodła się?

Jan Hernik: Widzimy, że w pewnym stopniu nie powiodła się, bowiem Rosja uczestniczyła w sesji ONZ, natomiast w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ udział dotyczył również ministrów spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej. Warto zadać sobie pytanie, na ile państwa Zachodu i wolnego świata są skuteczne w wykluczeniu Rosji? Mamy różnego rodzaju sankcje nakładane na rosyjskich oligarchów i podmioty państwowe, czy personalnie na rosyjską władzę, jednak nie daje to pełnego wykluczenia Rosji, gdyż nadal jej przedstawiciele są zapraszani na różne szczyty.

Dlaczego tak się dzieje?

To jest ważne pytanie, które stale należy zadawać. Dlaczego nie można działać skutecznie i wykluczyć z tego gremium Federacji Rosyjskiej, skoro stale otrzymujemy informacje np. o kolejnych masowych grobach i ludobójstwie dokonanym na Ukrainie przez Rosjan?

I właśnie przez to dochodzi do sytuacji, w której podczas sesji Siergiej Ławrow atakuje Ukrainę, a następnie opuszcza salę.

Dalsze zapraszanie Rosji do tego typu gremium będzie dawało Moskwie możliwości do tego, żeby uskutecznić swoją propagandę. Ławrow lub ktoś inny, wyjdzie na mównicę, propaganda rosyjska to nagra, następnie wypuści u siebie swoją wersję prawdy. Państwa Zachodu powinny podjąć decyzję, że w świetle dowodów na liczne zbrodnie Rosji na Ukrainie, jej przedstawiciele nie będą nigdzie zapraszani, a Federacja Rosyjska będzie wykluczona z obrad organizacji mających inne wartości.

Czego wyrazem jest fakt, że w ostatnim czasie nawet prezydent Kirgistanu kazał Putinowi czekać na siebie?

Jest to wyraz pewnego wykluczenia Putina, który zresztą sam się wykluczył 24 lutego rozpoczynając inwazję na Ukrainę. Coraz większa grupa przywódców państwowych, również tych wydających się, że mogą stać po stronie Federacji Rosyjskiej w tym zagadnieniu, wprowadza zachowania ośmieszające Putina na arenie międzynarodowej. Pamiętamy przecież jak na spotkaniu z Recepem Erdoganem Putin również musiał czekać. Prezydent Rosji decyzją inwazji na Ukrainę nie tyle ośmieszył się w oczach światowych przywódców, co ściągnął na siebie infamię.

A w co grają Chiny względem Rosji i Putina?

Pekin oficjalnie nie opowiedział się po żadnej ze stron. Wydaje mi się, że Chinom jest w tej chwili na rękę wojna na Ukrainie, ponieważ częściowo odciąga uwagę USA od Tajwanu i tego, co dzieje się w tym rejonie i co może wydarzyć się na Pacyfiku. Pamiętajmy, że prezydent Xi Jinping wydał niedawno dekret nakazujący gotowość operacyjną do przejęcia Tajwanu do 2027 roku, co ujawniło CIA kilka dni temu. Dlatego Chinom jest na rękę wojna na Ukrainie, zaangażowanie Rosji, która wykrwawia się w tym konflikcie, przez co Chiny zyskują większą pozycję, przygotowując się do starcia bezpośredniego, czyli wyścigu z USA.

Czytaj też:
Ukraina: Rosjanie zaatakowali Odessę dronami bojowymi
Czytaj też:
Papież apeluje o inicjatywy prowadzące do zakończenia wojny

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także