Jabłoński: Im silniejsza prawica, tym ataki na nią będą mocniejsze

Jabłoński: Im silniejsza prawica, tym ataki na nią będą mocniejsze

Dodano: 
Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych
Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych Źródło:PAP
Im silniejsza prawica, tym ataki na nią będą mocniejsze. Obelgi, nazywanie "populistami", "faszystami" będą częstsze – mówi Paweł Jabłoński.

We wtorek w programie "Kwadrans Polityczny" w TVP1 wiceminister spraw zagranicznych odniósł się do wyników niedzielnych wyborów parlamentarnych we Włoszech. Jego zdaniem, nowy rząd "wytrzyma presję", choć jak zauważył, "we Włoszech często dochodzi do zmiany władzy".

Ataki na prawicowe poglądy

– Im silniejsza prawica, tym ataki na nią będą mocniejsze. Obelgi, nazywanie "populistami", "faszystami" będą częstsze. (...) Gdy Gorgia Meloni wygrywa we Włoszech wybory z historycznie dużą przewagą, w mediach, nawet tych starających się przedstawiać jako racjonalne, padają najgorsze porównania – do Hitlera, do Mussoliniego – zauważył Paweł Jabłoński. – Mam wrażenie, że puściły wszelkie hamulce, a wynika to ze strachu, z obawy przed tym, że rzeczywiście zaczyna się proces zmian w Unii Europejskiej. To jeszcze nie jest punkt zwrotny, ale to sygnał pokazujący, że ludzie we Włoszech kierowali się tym co dzieje się w państwie – stwierdził.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy odniósł się także do głośnej wypowiedzi przewodniczącej Komisji Europejskiej. Według niego, słowa Ursuli von der Leyen były krytykowane "nie tylko przez partię Bracia Włosi, ale też przez formacje polityczne, które teraz przejdą do opozycji". Jak zaznaczył, we Włoszech zgodnie uznano, iż szefowa KE nie powinna się mieszać do spraw włoskich. – To pokazuje też różnice między opozycją, jaka jest w innych krajach, a jaka jest u nas. Radosław Sikorski usprawiedliwiał Ursulę von der Leyen, tłumaczył, dlaczego miała rację, mówiąc, że Unia Europejska może użyć narzędzi wobec państwa, w którym wygrywa rząd prawicowy – powiedział Paweł Jabłoński. – Jeśli ktoś tak postrzega integrację europejską, że Komisja Europejska może interweniować, jak jej się nie podoba wynik wyborów, to jest to zupełnie inna integracja europejska niż ta, na jaką się zgodziliśmy w traktatach – dodał.

Czytaj też:
Kałużny: Powinniśmy przejść do obrony poprzez atak
Czytaj też:
PiS nieznacznie traci. Kto zyskuje poparcie? Nowy sondaż dla portalu DoRzeczy.pl

Źródło: TVP
Czytaj także