Wiceszef MSWiA ujawnia: Były próby prowokacji na Marszu Niepodległości

Wiceszef MSWiA ujawnia: Były próby prowokacji na Marszu Niepodległości

Dodano: 
Maciej Wąsik (PiS)
Maciej Wąsik (PiS) Źródło:PAP / Leszek Szymański
Grupki radykalnie antypatriotyczne próbowały dotrzeć do Marszu Niepodległości po to, żeby sprowokować jakąś reakcję agresywną uczestników – powiedział Maciej Wąsik.

11 listopada, jak co roku, z okazji oficjalnego Święta Niepodległości ulicami Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości. Pochód wyruszył z rond Romana Dmowskiego, a zakończył marsz na błoniach Stadionu Narodowego. Wydarzenie przebiegło w spokojnej atmosferze, nie towarzyszyły mu większe incydenty.

Próby prowokacji

Tymczasem, jak ujawnił w poniedziałek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik, w trakcie marszu pojawiły się próby prowokacji ze strony członków Komitetu Obrony Demokracji oraz Obywateli RP. Policja była jednak przygotowana na tego typu sytuacje.

– Zgodnie z prawem Marsz Niepodległości jest imprezą już cykliczną, w związku z tym nie można urządzać żadnych zgromadzeń bliżej niż 100 metrów od trasy marszu. Policja zadziałała kategorycznie, zgodnie z prawem przesunęła uczestników tych prowokacji – wyjaśnił Wąsik w „24 pytaniach” PR24.

Jak powiedział wiceszef MSWiA, "kiedyś władzy zależało na tym, żeby pokazać, że Marsz Niepodległości to chuligani, to jakaś zupełnie skrajny margines sceny politycznej". Z tego powodu bardzo prawdopodobne jest, że "dopuszczano do tego typu prowokacji albo nie reagowano na nie".

– Nie chcę powiedzieć słowo dalej, bo według mnie co najmniej taktyka policyjna w tym 2011 roku była niedopuszczalna, nie do przyjęcia, kiedy rzeczywiście cywilni funkcjonariusze z pałkami w kominiarkach weszli w tłum – powiedział Wąsik.

Kolejna zapora

Wąsik odniósł się także do zapowiedzi budowy zapory na granicy z obwodem kaliningradzkim. Mur ma zapobiec podobnej sytuacji, jaka miała miejsce jesienią ubiegłego roku na odcinku granicy z Białorusią, gdzie grupa nielegalnych imigrantów próbowała wedrzeć się na terytorium Polski. Rząd obawia się, że podobne działania mogą się powtórzyć, tym razem z inspiracji Moskwy.

– Za chwilę, to powinno to być w tym tygodniu, rozstrzygniemy przetarg na budowę telemetrii, czyli zapory elektronicznej, którą planowaliśmy już od dawna na granicy z Kaliningradem. Mamy na to środki w przyszłorocznym budżecie – powiedział wiceszef MSWiA.

Czytaj też:
Wąsik: Możliwe rosyjskie prowokacje na Marszu Niepodległości
Czytaj też:
Wąsik: Jeszcze w listopadzie wyłonimy wykonawcę bariery elektronicznej na granicy z Rosją

Źródło: Polskie Radio 24 / 300polityka
Czytaj także