W środę premier Mateusz Morawiecki odwiedził Śląsk. Powodem wizyty była niedawna decyzja Komisji Europejskiej o przyznaniu Polsce ogromnych środków na transformację energetyczną. Mowa o kwocie 3,85 mld euro. Spora część z tych pieniędzy trafi na Śląsk, który obecnie ma największe wydobycie węgla kamiennego w UE i który dzięki unijnym środkom będzie stopniowo odchodził od wydobycia i spalania tego surowca.
Długie negocjacje
Podczas swojego wystąpienia Morawiecki powiedział, że negocjacje dotyczące zatwierdzenia unijnego programu dla Polski były żmudne. Rząd rozpoczął je prawie 3 lata temu. Wynegocjowane środki pozwolą Śląskowi stać się "lokomotywą polskiego przemysłu".
– To są dziesiątki, setki spotkań w Brukseli, w różnych dyrektoriatach, częściach KE. I wiem, że dzisiaj bardzo wiele osób próbuje przypisywać sobie ten sukces, który jest sukcesem całego Śląska, wszystkich Ślązaków, całego województwa śląskiego, a wiąże się z wynegocjowaniem rekordowych środków dla województwa – powiedział szef rządu.
Morawiecki wskazał, że kwota, którą otrzyma Śląsk to ponad 5 mld 100 mln euro na transformację oraz ponad 2 mld z 3,7 mld z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Premier zaznaczył, że "to tylko zarysowanie pewnych ram finansowych tego, co będziemy mogli zrealizować z inwestycji pod flagą polską, biało-czerwoną, ale także ze wsparciem ze środków unijnych".
Polski węgiel
Szef rządu zapewnił, że Zjednoczona Prawica zamierza korzystać z "polskiego dobra", jakim jest węgiel "tak długo, jak to będzie możliwe, w ramach planów zatwierdzonych z Unią Europejską, zatwierdzonych ze związkami zawodowymi, w ramach umowy społecznej".
Morawiecki powiedział, że celem rządu jest także tworzenie nowych miejsc pracy.
– My postawiliśmy przede wszystkim na miejsca pracy, dziś Śląsk i całe województwo to setki tysięcy nowych miejsc pracy i chcę powiedzieć, że z tych środków budżetowych, budżetu europejskiego, ale z jeszcze większych środków, przypomnijcie sobie tutaj co trafiło z programu Polski Ład i co jeszcze trafi, z tych środków przede wszystkim chcemy tworzyć nowe miejsca pracy – wskazał.
Czytaj też:
Morawiecki: Możliwe, że pierwsze sztuki Abramsów dotrą do nas już w przyszłym roku