Szef armii Ukrainy: To nieprawda, że Rosjanie mają straszne problemy. Znów ruszą na Kijów

Szef armii Ukrainy: To nieprawda, że Rosjanie mają straszne problemy. Znów ruszą na Kijów

Dodano: 
Gen. Wałerij Załużny, były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy
Gen. Wałerij Załużny, były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Źródło: PAP/EPA / GLEB GARANICH / POOL
Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny powiedział, że Rosja może podjąć drugą próbę dotarcia do Kijowa.

– Rosyjska mobilizacja zadziałała. To nieprawda, że ich problemy są tak straszne, że ci ludzie nie będą walczyć. Będą. Król rozkazał im iść na wojnę i idą – powiedział Załużny w rozmowie z "The Economist".

Podkreślił, że według szacunków ukraińskich Rosjanie mają rezerwy na poziomie 1,2-1,5 mln ludzi. – Teraz szkolą około 200 tys. świeżych żołnierzy. Nie mam wątpliwości, że podejmą kolejną próbę dotarcia do Kijowa – stwierdził generał.

Kolejna faza wojny. Najlepszy i najgorszy scenariusz

Według niego kolejna faza wojny rozpocznie się w przyszłym roku i towarzyszyć jej będą "najbardziej aktywne działania wojenne". – W najlepszym razie (zacznie się) w marcu, w najgorszym pod koniec stycznia – ocenił Załużny.

Dalej tłumaczył, że Siły Zbrojne Ukrainy mają obecnie trzy główne zadania: utrzymanie obecnych granic, gromadzenie rezerw na kolejny etap wojny oraz wyposażenie armii w systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej w celu ochrony m.in. infrastruktury cywilnej kraju.

Gen. Załużny: Wtedy żony i dzieci żołnierzy zaczną zamarzać

– Myślę, że balansujemy na cienkiej linii. Jeśli sieć energetyczna zostanie zniszczona, żony i dzieci żołnierzy zaczną zamarzać. W jakim nastroju będą wtedy walczyć? Czy bez wody, światła i ciepła można mówić o przygotowaniu rezerw do kontynuacji działań wojennych? – powiedział Załużny.

Szef armii jest przekonany, że Ukraina będzie w stanie odzyskać terytoria okupowane przez Rosję po rozpoczęciu wojny. Do tego, według naczelnego wodza, jego kraj potrzebuje dodatkowo 300 czołgów, 600-700 bojowych wozów piechoty i 500 haubic.

Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od zakończenia II wojny światowej i ściągnął na Rosję bezprecedensowe sankcje, nałożone przez Stany Zjednoczone, Unię Europejską i inne kraje Zachodu.

Czytaj też:
Kreml odwołał wielką konferencję Putina. Brytyjski wywiad podaje powód

Źródło: The Economist
Czytaj także