Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował w poniedziałek, że w tym roku nie odbędzie się tradycyjna, wielka konferencja prasowa Władimira Putina, organizowana od początku jego rządów.
W raporcie brytyjskiego wywiadu, na który powołuje się agencja UNIAN, zwrócono uwagę, że Putin odwołał konferencję pierwszy raz od 10 lat. W analizie służb podkreślono wagę tego wydarzenia, które wpisało się w kalendarz Kremla jako ważny event polityczny, podczas którego Putin wykazuje się rzekomą otwartością.
Tajne służby Wielkiej Brytanii uważają, że powodem odwołania konferencji był strach przed niewygodnymi pytaniami o inwazję Rosji na Ukrainę, która trwa od 24 lutego.
"Kreml może być głęboko zaniepokojony, że jakiekolwiek wydarzenie z udziałem Putina może sprowokować nieautoryzowaną dyskusję na temat 'specjalnej operacji wojskowej'" – napisano w raporcie.
"Bezpośredniej linii" z Putinem również nie będzie
"The Moscow Times" zwraca uwagę, że w tym roku nie odbędzie się również "bezpośrednia linia" z Putinem – demonstracyjny program telewizyjny, podczas którego prezydent Rosji odbiera telefony i rozwiązuje problemy zwykłych ludzi – od opóźnień w wynagrodzeniach po remonty dróg.
"Bezpośrednia linia", uruchomiona w 2001 r., została odwołana tylko raz w historii, pod koniec pierwszej kadencji prezydenckiej Putina.
Według RBK Kreml zaczął myśleć o rezygnacji z wielogodzinnych wydarzeń publicznych z udziałem Putina po wycofaniu się rosyjskich żołnierzy z Chersonia i odbiciu miasta przez Ukraińców 11 listopada. Kapitulacja Chersonia ostatecznie przełamała zwycięską narrację państwowej propagandy, ponieważ nawet rządowe stacje telewizyjne zaczęły dostrzegać groźbę klęski.
Wielka konferencja Putina tradycyjnie odbywa się w grudniu i w ciągu ostatnich dwóch dekad została odwołana tylko raz, w 2015 r.
Czytaj też:
Putin: Polska chce przejąć zachodnie tereny Ukrainy