Wiceminister może stracić pracę? Chodzi o wpis dot. Sylwestra TVP

Wiceminister może stracić pracę? Chodzi o wpis dot. Sylwestra TVP

Dodano: 
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł Źródło:PAP / Piotr Nowak
Według doniesień, wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł może stracić pracę na Uniwersytecie Warszawskim. Powodem kontrowersyjny wpis dot. Sylwestra TVP.

Nie milkną echa po występie na "Sylwestrze Marzeń z Dwójką" w Zakopanem amerykańskiej grupy "Black Eyed Peas". Muzycy wyszli na scenę z opaskami w kolorach tęczy, która stanowi symbol ideologii LGBT. – Żydowska społeczność, kochamy was. Ludzie afrykańskiego pochodzenia na całym świecie, kochamy was. Społeczność LGBT, kochamy was – mówił William James Adams ("Wll.i.am"), dedukując piosenkę "Where Is the Love?", tym, "którzy w tym roku doświadczyli nienawiści".

Oburzenia zaistniałą sytuacją nie krył w sylwestrowy wieczór wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Polityk Solidarnej Polski zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym stwierdził, że Telewizja Polska zorganizowała nie "Sylwester Marzeń", lecz "sylwester wynaturzeń". Następnie wdał się w ostrą dyskusję z liderem "Black Eyed Peas".

Zawiadomienie do rektora UW

Jak przekazał w poniedziałek portal Gazeta.pl, prof. Jakub Urbanik z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego złożył do rektora UW "zawiadomienie o możliwości popełnienia deliktu dyscyplinarnego" przez dr. hab. Marcina Warchoła, który jest pracownikiem uczelni. – Ta wypowiedź nie jest zgodna z nauką, bo orientacja seksualna nie jest wynaturzeniem – powiedział prof. Urbanik w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Wiceminister Warchoł natomiast zwrócił uwagę, iż "ewentualne postępowanie dyscyplinarne to zaprzeczenie wolności, tolerancji i wolnej dyskusji". – Ideolodzy LGBT próbują wprowadzić opresję i narzucić wszystkim własne przekonania jako jedyne dopuszczalne – mówił polityk Solidarnej Polski, cytowany przez "GW".

Europoseł Kempa: Zrobimy zbiórkę

Na artykuł Gazety.pl ws. Marcina Warchoła zareagowała europoseł Beata Kempa. "@marcinwarchol trzymaj się. Zrobimy zbiórkę na najlepszych adwokatów. Nie będzie lobby LGBT zwalniać z pracy Ojca trójki dzieci, który powiedział to, co myślą tysiące normalnych ludzi. WOLNOŚĆ SŁOWA, MYŚLI i PRZEKONAŃ!" – napisała na Twitterze polityk Solidarnej Polski.

twitter

Wcześniej Kempa zwróciła się do, jak ujęła, "małych sympatycznych banksterków". "Obrzucanie moich kolegów z @SolidarnaPL wyzwiskami nie przystoi ludziom prawicy. Jeżeli chcecie zamienić polską flagę biało-czerwoną na tęczową, to proszę bardzo. Żyjemy w wolnym kraju. Tylko czy wygracie tym elektoratem wybory? Jestem pewna, że nie" – oznajmiła.

twitterCzytaj też:
Zaskakujące informacje ws. "Sylwestra Marzeń". Chodzi o kierownictwo TVP
Czytaj też:
"PiS jest partią tolerancji". Morawiecki o tęczowych opaskach w TVP

Źródło: Gazeta.pl / "Gazeta Wyborcza" / Twitter
Czytaj także