"Pan nie jest od tego". Spięcie Bosaka ze Stankiewiczem

"Pan nie jest od tego". Spięcie Bosaka ze Stankiewiczem

Dodano: 
Andrzej Stankiewicz, Krzysztof Bosak i Hanna Gill-Piątek w programie 6. Dzień Tygodnia
Andrzej Stankiewicz, Krzysztof Bosak i Hanna Gill-Piątek w programie 6. Dzień Tygodnia Źródło: YouTube / Radio ZET, screen
W sobotę doszło do małego spięcia pomiędzy Krzysztofem Bosakiem a Andrzejem Stankiewiczem. Tematem w "6. Dzień Tygodnia" były ceny paliw.

W ostatnich dniach jednym z dominujących tematów na polskiej scenie politycznej są ceny paliw.

Ceny paliw

Wraz z Nowym Rokiem powrócił 23-procentowy VAT na paliwa, jednak ceny na stacjach nie zmieniły się. Natychmiast pojawił się zarzut, że ceny te były w ostatnich tygodniach sztucznie zawyżane przez Orlen. Prezes koncernu multienergetycznego Daniel Obajtek wystąpił na konferencji prasowej, podczas której odpierał zarzuty opozycji. Przedstawił też dane dotyczące cen paliw w Polsce w porównaniu z wynikami w innych krajach Europy.

Temat był głównym wątkiem programu "6. Dzień Tygodnia" na antenie Radia ZET. Do studia zapraszani są przedstawiciele wszystkich formacji mających reprezentację w Sejmie (przy rotacyjnej nieobecności przedstawiciela jednego z tych ugrupowań). W sobotę gośćmi Andrzeja Stankiewicza byli Jarosław Sellin (PiS), Krzysztof Gawkowski (Lewica), Krzysztof Bosak (Konfederacja), Małgorzata Kidawa-Błońska (Koalicja Obywatelska), Hanna Gill-Piątek (Polska 2050).

Stankiewicz: Musiałbym tłumaczyć

W pewnym momencie doszło do delikatnego spięcia Krzysztofa Bosaka z Andrzejem Stankiewiczem. Poseł Konfederacji mówił o sytuacji energetycznej Polski w kontekście zaopatrzenia w ropę naftową.

– Nam ropy nie brakuje, bo Polska i Węgry przez cały 2022 rok zgodnie z kontraktem ze Statnieft i Rosnieftem, przerabiają ropę dostarczaną rurociągami z Rosji.

– Drodzy państwo, chętnie bym zrobił z panem audycję o ropie – przerwał Stankiewicz. – Ale powiedzmy to słuchaczom, że porównywanie nas z państwami zachodnimi jest bez sensu, bo my cały czas czerpiemy tanią, rosyjską ropę – dokończył Bosak.

– Węgrom brakuje ropy, dlatego że rurociąg, którym kupowały ropę ze wschodu, był przez jakiś czas uszkodzony. I dlatego na Węgrzech była katastrofa, jeśli chodzi o ceny ropy – powiedział dziennikarz. – Nie mieszajmy wątków – poprosił. Bosak odpowiedział, że mówił o cenach w skali całego roku.

– Pan wrzuca tutaj masę rzeczy, które musiałbym tłumaczyć – oznajmił Stankiewicz.

Bosak: Pan nie jest od tego

Polityk Konfederacji zaprotestował na takie podejście do sprawy. – Pan redaktor nie jest od tego, żeby wytłumaczyć słuchaczom, co ja mam do powiedzenia, tylko żeby dać słuchaczom szansę usłyszenia tego, co mają do powiedzenia politycy – przypomniał.

Prowadzący zaczął objaśniać, że kiedy jego gość mija się z prawdą i mówi, że na Węgrzech nie ma kłopotu z ropą, to on tylko to prostuje. Wiceprezes Ruchu Narodowego zaznaczył, że nie powiedział o braku problemów. – Na Węgrzech był problem z cenami regulowanymi – podkreślił, na co dziennikarz dodał, że z brakiem surowców także.

– Zależy od którego miesiąca. Do pewnego momentu Orban miał "Eldorado". Ustanowił sobie ceny regulowane, miał dobre układy z Rosją, blokował sankcje unijne i czerpał z tego zyski – wyjaśnił Bosak.

twitterCzytaj też:
Bosak: KPO to dług. Nie potrzebujemy zadłużać Polaków u eurokratów
Czytaj też:
Inflacja, Pogrzeb Benedykta XVI, Patrioty, pożyczka na KPO, ceny paliw. Podsumowanie tygodnia DoRzeczy.pl

Źródło: Radio ZET, YouTube, Twitter
Czytaj także