Bohater tekstu "Newsweeka" o fałszowaniu wyborów ostrzega: Będzie płacz

Bohater tekstu "Newsweeka" o fałszowaniu wyborów ostrzega: Będzie płacz

Dodano: 
Urna wyborcza, zdjęcie ilustracyjne
Urna wyborcza, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
Były działacz PiS, na podstawie wypowiedzi którego "Newsweek" oskarżył PiS o fałszowanie wyborów, sugeruje, że i kolejne głosowanie zostanie przekłamane.

Tematem okładkowym nowego numeru "Newsweeka" jest rzekome fałszowanie przez PiS wyników wyborów.

"Ludzie PiS, którzy siedzą w komisjach, dostawiają krzyżyki na kartach do głosowania lub fałszuje się podpisy wyborców. To się robi dyskretnie" – twierdzi cytowany w tekście Renaty Grochal były działacz PiS, który obecnie mieszka w Norwegii. Rozmówca dziennikarki alarmuje, że "zmiany w Kodeksie wyborczym mają umożliwić PiS sfałszowanie wyborów".

"Zagrobelny przez 12 lat był członkiem PiS, brał udział w organizowanych przez partię korpusach ochrony wyborów, a także z ramienia PiS zasiadał w komisjach wyborczych. Ujawnia, że był świadkiem fałszowania wyborów przez PiS, a w niektórych przypadkach sam miał wpływ na fałszowanie głosów" – ujawnia gazeta.

Zarówno na tygodnik kierowany przez Marka Sekielskiego, jak i na samego Zagrobelnego, spadła fala krytyki. Co do tego pierwszego pojawiają się komentarze, że w ten sposób próbuje przygotować zwolenników opozycji na możliwą przegraną w wyborach. Porażkę można by zrzuci wtedy na fałszerstwa wyborcze. Zagrobelny jest krytykowany z kolei za to, że choć sam przyznaje się do fałszowania głosów (nie ukrywa, że w komisji wyborczej zasiadał aż 10 razy), to próbuje oczerniać inne osoby.

Tymczasem bohaterek tekstu "Newsweeka" uważa, że ma rację. "Patrząc na hejt do mojego wywiadu dla 'Newsweek Polska', martwi mnie tylko jedno – że po wyborach będzie płacz. Jeżeli PiS wygra trzeci raz, to płakać będziemy wszyscy!" – twierdzi Marek Zagrobelny, odrzucając krytyczne uwagi pod swoim adresem.

Komentarz w podobnym tonie zamieścił Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej". "Im większy hejt ze strony szczujni na dzisiejszy tekst Renaty Grochal o fałszerstwach wyborczych i o tym czym jest PiSowski 'Korpus ochrony wyborów', tym poważniej warto podejść do zawartych w artykule ostrzeżeń..." – przekonuje.

Czytaj też:
Ziemkiewicz: A tu przecież trzeba sfałszować setki, tysiące kart
Czytaj też:
Kowal: Wybory w Polsce nie są uczciwe

Źródło: Twitter / "Newsweek"
Czytaj także