Biden rozczarował? Fala komentarzy po wystąpieniu prezydenta USA

Biden rozczarował? Fala komentarzy po wystąpieniu prezydenta USA

Dodano: 
Prezydent USA Joe Biden
Prezydent USA Joe Biden Źródło:PAP/EPA / Michael Reynolds
Dzisiejsze przemówienie Joe Bidena jest szeroko komentowane. Nie wszyscy są zachwyceni wystąpieniem prezydenta USA.

Przed godz. 13 prezydent Andrzej Duda powitał oficjalnie Joe Bidena na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Po godzinie 17.30 rozpoczęło się przemówienie amerykańskiego prezydenta. Biden zapewniał, że NATO pozostaje zjednoczone oraz dziękował Polakom za pomoc okazaną Ukraińcom.

Wystąpienie Joe Bidena, co zrozumiałe, jest najważniejszym wydarzeniem w polskiej polityce w ostatnich tygodniach. Słowa prezydenta USA są szeroko komentowane, ale wielu dziennikarzy i polityków nie kryje rozczarowania. Wielu oczekiwało od Bidena jakiś zdecydowanych deklaracji.

Fala komentarzy

Lider KO Donald Tusk wprost przyznaje, że nie oczekiwał żadnych konkretów od prezydenta Bidena.

– Wiadomo było, że to przemówienie będzie hołdem dla Ukrainy, dla jej bohaterskich obrońców, że będzie podziękowaniem dla wszystkich Polek i Polaków za akty solidarności wobec Ukrainy. Jeżeli ktoś oczekiwał czegoś więcej, jakiś konkretów, to niepotrzebnie. Takie wystąpienie tak powinno brzmieć – mówił Tusk.

"Prezydent Biden w Warszawie dał mocny wyraz wdzięczności dla Polski i wsparcia dla nas, dla Ukrainy i wszystkich państw zagrożonych przez Rosję. Sojusz Polski i USA jest najsilniejszy w historii, razem stoimy na straży Wolnego Świata" – przekonuje natomiast była premier Beata Szydło.

twitter

Łukasz Warzecha z "Do Rzeczy" ocenia natomiast, że wystąpienie prezydenta Bidena było "retorycznie sprawne", ale "treściowo niemal całkowicie puste". "Tylko dwa istotne wskazania: 1. Walka o wolność będzie długa i nie ustąpimy. 2. Art. 5 to twarde zobowiązanie. Poza tym lanie wody, ale znalazło się też miejsce na ratowanie planety" – napisał publicysta.

"Prezydent Biden w Warszawie zasadniczo skomentował swoją wizytę w Kijowie. Drugi raz w ciągu roku w Warszawie i nadal bez konkretów dla narodu, który w największym stopniu na świecie wsparł Ukrainę" – ocenia Stanisław Tyszka z Konfederacji.

"Głośniej niż słowa prezydenta Bidena wybrzmiała jego obecność na ulicach Kijowa podczas alarmu bombowego. To dobrze, bo Ukraina potrzebuje dziś od nas mniej słów i więcej czynów" – twierdzi z kolei Maciej Konieczny z Lewicy.

twittertwittertwitterCzytaj też:
Kulisy "spotkania" Trzaskowskiego i Tuska z Bidenem. "Zaczepił go na schodach"
Czytaj też:
Podczas przemówienia Biden zwrócił się do Rosjan

Źródło: Twitter
Czytaj także