20 marca szef polskiego rządu udał się do Heidelbergu w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia w Niemczech. Polityk poprowadził na tamtejszym Uniwersytecie wykład pod tytułem "Europe at a historic turning point". W swoim wystąpieniu odniósł się szczególnie do wojny za naszą wschodnią granicą.
W trakcie przemówienia Mateusz Morawiecki zauważył, że przywódca Federacji Rosyjskiej Władimir Putin zbyt mocno uwierzył we własną wizję świata. – Nie był w stanie dostrzec tego, że Ukraińcy są narodem. I że wreszcie mają swoje państwo narodowe. Być może słabe i niedoskonałe, ale takie, za której gotowi są oddać życie – powiedział.
"Czym powinna być Europa"
– Rosyjska propaganda twierdzi, że nie istnieje coś takiego jak odrębny naród ukraiński. Znamy powiedzenie, że jeśli fakty nie zgadzają się z teorią, tym gorzej dla faktów. Dlatego Rosja za pomocą swojej pięści próbuje wytłumaczyć Ukraińcom, że nie mają prawa do swojej tożsamości narodowej – zwrócił uwagę premier i podkreślił, iż naród to wspólnota żywych, umarłych i tych, którzy dopiero mają się narodzić.
– Ukraińcy przypominają nam dziś, czym powinna być Europa. Naszym celem powinna być Europa wolnych ludzi i Europa wolnych narodów. Każdy Europejczyk ma prawo do wolności osobistej i bezpieczeństwa. Każdy naród ma prawo podejmować kluczowe decyzje o swojej przyszłości na swoim terytorium – mówił Morawiecki.
"Klęska Ukrainy klęską Zachodu"
– Dzisiaj Ukraińcy walczą nie tylko za swoją wolność. Od 24 lutego 2022 roku każdego dnia walczą również za wolność całej Europy. I od tego, jak potoczą się losy tej wojny zależy nasza przyszłość. Klęska Ukrainy będzie klęską Zachodu, a także klęską wolnego świata. Będzie to klęską większą niż Wietnam. Klęską, po której Rosja będzie szła za ciosem, a świat będzie dramatycznie inny, pełen nieznanych od dawna zagrożeń – oznajmił szef polskiego rządu na wykładzie w Heidelbergu.
– Klęska wolnego świata może rozzuchwalić Władimira Putina, jak appeasement [polityka ustępstw – przy. red.] lat 30. rozzuchwalił Adolfa Hitlera – dodał.
Czytaj też:
Przydacz: Nakaz aresztowania Putina to nie tylko symboliczna decyzjaCzytaj też:
Prezydent Czech: Nieudana próba kontrofensywy będzie kosztować Ukrainę