Polski ambasador we Francji Jan Rościszewski powiedział niedawno, że jeśli Ukraina przegra, Polska będzie musiała wejść do wojny. Władimir Chomiakow wylicza w swoim tekście zakupy zbrojeniowe Warszawy. Rosyjski propagandysta na poważnie sugeruje, że Polska szykuje się do konfliktu. Co więcej, nie do wojny obronnej z Rosją, tylko do… ataku na Ukrainę. Polska jakoby "uczestniczy w wojnie poprzez dostawy broni i tysięcy najemników i od czasu do czasu zdarza jej się wygadać na temat swoich zamiarów »uratować od Rosjan«, czyli przyłączyć do siebie, obwody zachodniej Ukrainy". "A jak się uda, to jeszcze obwody wschodnie Ukrainy".
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.