W sobotę Władimir Putin poinformował, że Rosja zawarła porozumienie z Białorusią w sprawie rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej na jej terytorium.
Prezydent Federacji Rosyjskiej miał powiedzieć, że białoruski przywódca Aleksandr Łukaszenka "od dawna" poruszał kwestię stacjonowania taktycznej broni jądrowej na Białorusi.
– Tu nie ma nic niezwykłego. Po pierwsze – Stany Zjednoczone robią to od dziesięcioleci, od dawna rozmieszczają swoją taktyczną broń nuklearną na terytorium swoich sojuszniczych krajów – stwierdził Putin i przekazał, że Federacja Rosyjska obecnie ma na Białorusi 10 samolotów zdolnych do przenoszenia taktycznej broni jądrowej.
Reakcja Białorusi
We wtorkowym oświadczeniu białoruski resort spraw zagranicznych oznajmił, iż Mińsk działa w celu ochrony "przed Zachodem".
"W ciągu ostatnich dwóch i pół roku Republika Białorusi została poddana bezprecedensowej presji politycznej, gospodarczej i informacyjnej ze strony Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i jej sojuszników z NATO, a także państw członkowskich Unii Europejskiej" – mogliśmy przeczytać w komunikacie.
"W związku z tymi okolicznościami i wynikającymi z nich uzasadnionymi obawami i zagrożeniami w sferze bezpieczeństwa narodowego, Białoruś jest zmuszona odpowiedzieć wzmocnieniem własnych zdolności w zakresie bezpieczeństwa i obrony" – dodano.
"Wyzerował niezależność"
Tymczasem były prezydent Bronisław Komorowski jest zdania, iż Władimir Putin postanowił "wyzerować" niezależność Białorusi.
– Putin wielokrotnie straszył, ale słownie. Sugerował, że być może jest skłonny użyć broni jądrowej. Natomiast teraz postanowił pójść krok dalej (...) Ale widać, że na NATO i USA to nie zrobiło większego wrażenia – powiedział polityk, który we wtorek był gościem programu "Kropka nad i" na antenie TVN24.
Zdaniem Komorowskiego, decyzja Kremla świadczy o tym, że Białoruś jest już "w pełni niesuwerennym" państwem. – Po drugie – oznacza to, że Putin wykorzystuje pewną przewagę, którą uzyskała Rosja, a jeszcze wcześniej Związek Radziecki, nad siłami świata zachodniego w momencie, kiedy były negocjowane warunki likwidacji liczącej się części arsenałów jądrowych po obu stronach – mówił.
Czytaj też:
Szokująca scena w białoruskiej TV. "Grzyb atomowy nad polskim bagnem"Czytaj też:
Cichanouska o sytuacji na Białorusi. Padły mocne słowa