Ministerstwo Klimatu: Unia może wycofać się z rozporządzenia

Ministerstwo Klimatu: Unia może wycofać się z rozporządzenia

Dodano: 
Samochód elektryczny
Samochód elektryczny Źródło:Pixabay / Afrndz / Domena Publiczna
Niemcy forsują rozwiązania korzystne dla swojego rynku. To nie ma nic wspólnego ze środowiskiem – komentuje kierownictwo Ministerstwa Klimatu.

Dyrektywa Unii Europejskiej zakazująca sprzedaży samochodów spalinowych po 2035 roku nie zapewnia sprawiedliwej transformacji – twierdzi minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. W rozmowie z dziennikarzami Polskiego Radia 24 odniosła się do kontaktów niemieckiego rządu z Komisją Europejską na parę dni przed wprowadzeniem nowego prawa.

Polska była jedynym krajem głosującym przeciw dyrektywie. Kierownictwo Ministerstwa Klimatu i Środowiska wydało komentarz, w którym twierdzi, że "nietransparentne i nieformalne dyskusje, w trakcie których Niemcy forsują rozwiązania korzystne głównie dla swojego rynku, pokazują, że nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwą transformacją".

Paliwa syntetyczne

Wątpliwości budzi zwłaszcza punkt dyrektywy, wedle którego dozwolona jest sprzedaż samochodów emitujących gazy cieplarniane, o ile te auta będą zasilane paliwami syntetycznymi. Pracownicy organizacji pozarządowych twierdzą, że ta technologia jest energochłonna, kosztowna i szkodliwa dla środowiska.

Dla Polski ponadto istotna jest kwestia parkowania i ładowania samochodów elektrycznych w garażach podziemnych. "Elektryki" w tych miejscach stanowią zagrożenie pożarowe i strażacy nie zalecają pozostawiania tych aut na podziemnych parkingach. W Polsce zaś ta infrastruktura jest bardzo rozwinięta, zwłaszcza w dużych miastach.

Ponadto, MKiŚ zauważa, że nie każdego w Polsce stać na nowy lub krótko używany elektryczny samochód. W odpowiedzi resortu na pytanie Polskiego Radia 24 czytamy: "unijne przepisy mogą prowadzić do pogłębiania rozwarstwienia społecznego oraz powiększania skali ubóstwa energetycznego, ogólnego zubożenia i wykluczenia (w tym transportowego)".

Rewizja w 2026 r.

Polska wiąże nadzieje z planowaną na 2026 rok rewizją rozporządzenia. Anna Moskwa liczy, że do tego czasu eurokraci zmienią zdanie co do zakazu sprzedaży samochodów spalinowych.

W swoim komentarzu dla Polskiego Radia 24 MK przypomina, że polscy politycy są "otwarci na dyskusję i konstruktywną współpracę ze wszystkimi państwami", a szczególną uwagę kierują na przedstawicieli państw, które mają podobne zdanie ws. nowego unijnego rozporządzenia.

"W ramach prac na forum UE, Polska pozostaje w bieżącym kontakcie z wieloma partnerami i otwarcie komunikuje swoje stanowisko w sprawie nowej dyrektywy" – czytamy w odpowiedzi resortu klimatu.

Czytaj też:
Zakaz aut spalinowych w UE. Jest porozumienie Niemiec i KE
Czytaj też:
Zakaz sprzedaży aut spalinowych. Winnicki: Jestem przerażony. To szaleństwo, absurd

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także