Woś: Tusk tak zażarcie atakuje Lasy Państwowe, bo ma nieczyste sumienie

Woś: Tusk tak zażarcie atakuje Lasy Państwowe, bo ma nieczyste sumienie

Dodano: 
Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości
Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości Źródło:PAP / Tytus Żmijewski
Gdy kilka lat temu mówiliśmy, że UE chce zakazać samochodów spalinowych, to ludzie pukali się po czołach. Właśnie zakazali, wprowadzili takie prawo – mówi wiceminister sprawiedliwości Michał Woś w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Czy możemy mówić o sukcesie, albo jak twierdzi rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski – historycznym sukcesie – zbiorki w obronie Lasów Państwowych?

Michał Woś: Jest to absolutnie imponująca sprawa, bowiem mieliśmy świąteczny tydzień. Ludzie myśleli o innych rzeczach, a mimo wszystko udało się zebrać setki tysięcy podpisów. Polacy pokazali, czego chcą. Donald Tusk już w 2009 roku miał plany sprzedaży polskich lasów, żeby zrealizować roszczenia żydowskie. Prawdę wówczas poznaliśmy dzięki depeszy WikiLeaks. Teraz w 2023 roku widzimy, że zostały podjęte przez Komisję Europejską realne działania, aby polskie lasy przeszły pod zarząd Unii Europejski, czyli de facto niemiecki. Okazuje się, że to nie są mrzonki. Gdy kilka lat temu mówiliśmy, że UE chce zakazać samochodów spalinowych, to ludzie pukali się po czołach. Właśnie zakazali, wprowadzili takie prawo.

Z lasami miało być podobnie?

Oczywiście. Procedura już ruszyła, odbyło się głosowanie w komisji środowiska PE, głosowali „za” europosłowie Platformy Obywatelskiej, czy pan Jarubas z PSL. To pokazuje, że nie mają czystych intencji. Dlatego Donald Tusk tak wściekle atakuje Lasy Państwowe i leśników, ponieważ wie, że ma nieczyste sumienie. Zna historię z 2009 roku i wie, jak głosowali jego politycy w PE, dlatego atakuje rozpuszczając fake newsy o „rżnięciu drzew” i kłamiąc o stanie lasu.

Tusk mówi, że polskie lasy są w fatalnym stanie. Jak pan odpowie?

Donald Tusk opowiada bzdury. Przez ostatnie lata stan polskich lasów bardzo się poprawił. Rośnie ich objętość oraz wiek. Tylko w ostatniej dekadzie przybyło około 30 rezerwatów przyrody. Lasy Państwowe są dziś największą instytucją ochrony przyrody w Polsce i ataki Tuska tego nie zmienią, choć wiemy, że on nawet poprzez lasy chce realizować niemiecką politykę w Polsce.

W jaki sposób ustawa, pod którą były zbierane podpisy może to zablokować?

Postanowiliśmy zastosować działanie na przedpolu. Po pierwsze, każde działanie związane ze zmianami traktatów w dziedzinie leśnictwa, wymagałoby uprzednio przy pierwotnym stanowisko, przejście sprawy przez Sejm, który podejmuje decyzję większością 2/3 głosów. Czyli taką większością, jaką zmienia się konstytucję. Podobnie mamy w kwestiach bieżących, czyli sprawy dotyczące leśnictwa, będą wymagały zgody komisji leśnictwa w polskim parlamencie, a jeżeli posłowie będą mieli wątpliwość, to sprawa trafi do całej izby. Niezależnie od większości parlamentarnej, musi wystąpić bardzo szeroki konsensus całej sceny politycznej ku temu, żeby jakiekolwiek kompetencje ws. leśnictwa przyznać KE.

Pojawiają się głosy, że projekt przejęcia kontroli nad lasami ma na celu zablokowanie działalności w nich tak, żeby zaczęto sprzedawać niemieckie drewno. Co pan o tym myśli?

Unia Europejska jest kłębowiskiem lobbystów i zagłębiem interesów, które działają na rzecz Niemców i innych dużych graczy, a przeciwko interesowi Polski. Spójrzmy na strategię na rzecz bioróżnorodności. UE sobie wymyśliła, że 30 proc. terytorium całej wspólnoty ma być wyłączone z gospodarki leśnej, a włączone w całkowitą ochronę środowiska. Tylko oni nie chcą 10 proc. z Francji, Holandii czy Niemiec, lecz wiedzą, że 1/3 polskiego terytorium, to polskie lasy i oni chcą zablokować naszą gospodarkę. Widzimy podwójne standardy choćby w renegocjacjach nowego rozporządzenia dotyczącego pochłaniania CO2 przez lasy, gdzie Polsce zabrano 30 proc., a Francji dodano 30 proc., do normy. Wszystkie maski opadają, a ludzie świadomi, interesujący się otoczeniem Rzeczypospolitej, doskonale wiedzą, że Unia Europejska to twór realizacji interesów niemieckich.

Czytaj też:
Perfidne sowieckie kłamstwa. Komisja Burdenki - policzek dla wszystkich Polaków
Czytaj też:
Siarkowska: Tusk nawet ws. lasów stoi po stronie Niemiec i Komisji Europejskiej

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także