"Rosja nie będzie w stanie". Brytyjski wywiad: Duże kłopoty Moskwy

"Rosja nie będzie w stanie". Brytyjski wywiad: Duże kłopoty Moskwy

Dodano: 
Moskwa, zdjęcie ilustracyjne
Moskwa, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Wywiad Wielkiej Brytanii uważa, że ostatnie akty sabotażu na rosyjskiej kolei dosyć mocno zakłóciły dostawy na front. Rosja nie jest w stanie im przeciwdziałać.

Fala wypadków na rosyjskich kolejach na obszarach graniczących z Ukrainą prawie na pewno spowodowała lokalne zakłócenia w rosyjskim wojskowym transporcie kolejowym. Taką opinię wyraziło Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii powołując się na dane wywiadowcze. W swoim raporcie Brytyjczycy zaznaczyli, że przyczyną wypadków był sabotaż dokonany przez nieznane podmioty.

"Chociaż brygady wojsk kolejowych są w stanie szybko naprawić zniszczone linie, incydenty te zwiększą obciążenie rosyjskich sił bezpieczeństwa wewnętrznego, które najprawdopodobniej nie będą w stanie w pełni chronić rosyjskich dużych i wrażliwych sieci kolejowych przed atakami” – twierdzi brytyjski wywiad.

Sabotaż na rosyjskiej kolei

1 maja na torach kolejowych w obwodzie briańskim w Federacji Rosyjskiej wybuchła bomba, w wyniku czego wykoleiła się lokomotywa pociągu towarowego. Dwuczłonowa lokomotywa spalinowa, pięć wagonów z tłuczniem i tarcicą spłonęły. Wyciekło 12 ton oleju napędowego. Aby przywrócić ruch, Federacja Rosyjska wykorzystała 300 pracowników kolei i trzy pociągi ratunkowe. W sumie położono około 100 metrów nowych torów kolejowych.

Następnego dnia w obwodzie briańskim wykoleił się kolejny pociąg towarowy. Tym razem składał się z 20 wagonów i lokomotywy. Jako powód podano "nielegalną ingerencję w funkcjonowanie transportu kolejowego”.

Atak na obwód briański

Akty sabotażu na kolei to kolejny przykład działań wymierzonych przeciwko Rosji, do których dochodzi w obwodzie briańskim.

2 marca Federacja Rosyjska poinformowała, że w obwodzie briańskim pojawiła się „grupa ukraińskich dywersantów” i wzięła zakładników. Później pojawiły się doniesienia, że grup było więcej. Propagandyści byli zdezorientowani, co do dowodów i liczb.

Rosyjski Korpus Ochotniczy wziął na siebie odpowiedzialność za incydent w obwodzie. Jego członkowie przekazali, że chcą „pokazać swoim rodakom, że jest nadzieja” i że Rosjanie z bronią w ręku mogą przeciwstawić się reżimowi.

Czytaj też:
Media: Ukraina nie jest gotowa do kontrofensywy, ale nie ma wyjścia
Czytaj też:
Duży spadek ofiar po stronie Rosji. Brytyjski wywiad podał przyczynę

Źródło: X
Czytaj także