– Na stronach niemieckiego urzędu kanclerskiego pojawiło się 13-punktowe oświadczenie Scholza i Zełenskiego. Przeczytajcie to drodzy Państwo i zobaczcie, jak Niemcy nas robią – mówił Bartosiak w programie "Historia Realna" prowadzonym przez Piotra Zychowicza na YouTubie.
– Nam się wydaje, że jesteśmy głównym wspierającym Ukrainę? Że ponosimy wielką ofiarę i datek? To przeczytajcie ten tekst, bo to będzie w podręcznikach historii – ocenił.
Tłumaczył, że w tym oświadczeniu to Niemcy prezentują się jako główny kraj ponoszący największy ciężar i ryzyko związane ze wspieraniem Ukrainy oraz niosący jej największą pomoc materiałową i finansową.
– Niemcy pozycjonują się jako główny rozgrywający tej sytuacji i sprzedadzą tę pozycję Amerykanom, i nikt nie będzie pamiętał naszego wrażenia na ten temat. Tak wygląda realna polityka i realne działania – przekonywał szef Strategy&Future.
Bartosiak: Wściekłem się. Niemcy naprawdę mają tupet
– Ja jestem dosyć spokojny, a wściekłem się, kiedy przeczytałem to oświadczenie. Niemcy naprawdę mają tupet – dodał.
Na uwagę Zychowicza, że "w realnej polityce nie ma czegoś takiego jak wdzięczność", i że samymi chęciami Polska nie dostanie kontraktów na odbudowę Ukrainy, a "zgarną je Niemcy, bo są bardziej konkurencyjni i silniejsi", Bartosiak odparł, że "nie są aż tak silni, żeby mieć taki tupet". – Aż się prosi o podstawienie im nogi, tylko tego się nie robi – powiedział.
Pytany o przyszłość Europy stwierdził, że "sprawa rozstrzygnie się pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Niemcami, z jakimś udziałem Francji".
– Niemcy zaproponują USA deal, że zgodzą się na selektywny decoupling (rozdzielenie zależności gospodarczych między USA a Chinami - red) w zamian za zgodę na federalizację Europy. Przy czym pytanie jest, czy zrobią to szczerze, czy będą oszukiwać – powiedział Bartosiak.
Czytaj też:
Jak Niemcy naprawdę pomagają Ukrainie. Eksperci z Kilonii ujawnili prawdę