Komisja Europejska wysłała do Polski sześć wezwań do zapłaty zaległych kar, Warszawa ma stracić 174 miliony euro.
KE chce 174 mln euro
Rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wiegand poinformował serwis, że KE wysłała do Polski sześć wezwań do zapłaty zaległych kar.
"Chodzi o milion euro dziennie za niewykonanie środka tymczasowego TSUE w związku z procedurami dyscyplinarnymi w sądownictwie. To te wezwania opiewają na łączną kwotę 174 milionów euro. Zostały one wysłane wczoraj" – czytamy.
Jaki: Katargate to przy tym pikuś
Poruszając tę kwestię, europoseł Patryk Jaki po raz kolejny zwrócił uwagę, że dyscyplinujące narzędzia unijne są wykorzystywane przeciwko Polsce w sprawach, w których częstokroć Bruksela nie ma kompetencji względem państw członkowskich.
"UE właśnie poinformowała, że zabiera Polakom należne środki z funduszy europejskich za to, że nie wyłączyliśmy sobie prądu w domach z Turowa i za Izbę Dyscyplinarną, która od dawna nie istnieje. Katargate to przy tym pikuś. Wykorzystywanie władzy do zatrzymania rozwoju państwa, od którego zależy przyszłość Ukrainy i bezpieczeństwo Europy" – napisał Jaki, zamieszczając nagranie wideo.
– Za co wszystkie te kary? Za Izbę Dyscyplinarną, która nie działa od lipca zeszłego roku? A Unia Europejska nie ma w ogóle uprawnień do zajmowania się organizacją sądownictwa. Nie ma takiego zapisu w traktatach, a Polska nigdy tych uprawnień nie przekazała – przypomina polityk Suwerennej Polski.
Jaki: Totalitarne zapędy
Jaki przypomniał następnie, że Unia nalicza Polsce kary za to, że "nie zlikwidowaliśmy źródła w naszych domach i nie wyłączyliśmy Turowa". – To jest afera większa niż Katargate. Bezprawne działania uderzające w Polaków, za to, że idzie im dobrze. Nie ma to nic wspólnego z europejskimi wartościami. To łajdackie i totalitarne zapędy. Łamanie traktatów, zwyczajów i większe sankcje na Polskę, niż na Rosję – mówi Jaki.
– Polacy dzięki swojej ciężkiej pracy wypracowali wzrost gospodarczy dużo większy niż inne państwa UE. I Polska szybko goni średnią unijną. To nie podoba się Niemcom i Francji i uderzają w nas, używając UE i polskich kolaborantów – mówi dalej Jaki.
twitterCzytaj też:
"Wycięli sobie słowo »nie« i wyszło pod tezę". Jaki: Studium manipulacji TVN 24Czytaj też:
UE narzuci Polsce kwoty migrantów? Reforma prawa migracyjnego i azylowego