DoRzeczy.pl: W Sejmie został złożony projekt dot. zwiększenia ochrony dzieci. Co może się zmienić po wprowadzeniu przepisów w życie?
Marcin Romanowski: Projekt ustawy o ochronie dzieci zawiera szereg nowatorskich rozwiązań i – mogę to przyznać z całą pewnością – będzie mieć przełomowy charakter. Ustawa dokona kompleksowych zmian w dotychczasowym systemie ochrony dzieci przed przemocą. Przewiduje wprowadzenie do polskiego prawa procedury tzw. serious case review. Chcemy, by każdy przypadek śmierci lub okrutnego traktowania dziecka został dokładnie przeanalizowany przez specjalnie powołany do tego celu zespół, również pod kątem systemowych zaniedbań. Taka procedura byłaby prowadzona równolegle do zwykłego postępowania karnego. Chcemy, aby wszystkie placówki publiczne pracujące na co dzień z dziećmi wprowadziły standardy ochrony małoletnich - procedury skutecznego reagowania w sytuacjach podejrzenia, że dane dziecko jest krzywdzone. Ważne jest doskonalenie umiejętności osób pracujących na co dzień z dziećmi.
Planujemy rozszerzyć obowiązek regularnych szkoleń nie tylko z zakresu nowych przepisów, ale także psychologii oraz komunikacji z dziećmi wobec sędziów rodzinnych. Wreszcie, ustawa zawiera podstawy prawne pozwalające wcielić w życie Krajowy plan przeciwdziałania przestępczości przeciwko wolności seksualnej i obyczajności na szkodę małoletnich. Ogólnopolska strategia ochrony dzieci przed przestępczością seksualną to efekt prac trwających w Ministerstwie Sprawiedliwości od 2021 r. Plan został oparty na międzynarodowym standardzie WeProtect Global Alliance. Nad opracowywaniem i wdrażaniem w życie jego założeń będzie pracował Zespół do spraw ochrony małoletnich.
Co lub kto zawodzi dziś w Polsce najbardziej w kontekście ochrony dzieci?
Nawet najlepsze przepisy nie będą działać prawidłowo, jeśli zabraknie dobrej woli ze strony ludzi tworzących system. Brak koordynacji między instytucjami, swoista resortowość – ograniczanie się wyłącznie do działań w ramach własnych kompetencji bez troski o los dziecka – prowadzą do tragedii. Nowa ustawa ma w dużej mierze służyć rozwiązaniu problemów związanych z brakiem współpracy między instytucjami zajmującymi się dziećmi i ich wsparciem. Dlatego wprowadzany wyżej wspomniane standardy ochrony czy obowiązek regularnych szkoleń dla sędziów pracujących z dziećmi. Ponadto, aby wesprzeć pracowników socjalnych, dzięki ustawie otrzymają oni specjalny formularz, na podstawie którego będą oceniać stopień zagrożenia życia i zdrowia dzieci w rodzinach które nadzorują. Chcemy dać im odpowiednie narzędzia pracy, by mieli w tym zakresie pewność.
Projekt proponowany przez Suwerenną Polskę zakłada wprowadzenie reprezentanta dzieci. Co to za funkcja i kto może nim zostać?
Często dochodzi do sytuacji, gdy dziecko pokrzywdzone przestępstwem nie może być reprezentowane przed sądem czy prokuraturą przez własnych rodziców. Chodzi tu przede wszystkim o podejrzenie krzywdzenia dziecka. Obecnie w takich sytuacjach dziecko reprezentuje tzw. kurator procesowy. Projekt wzmacnia przepisy regulujące status takiego reprezentanta: wskazuje jakie powinien mieć kompetencje, dookreśla jego obowiązki, ustala zasady przyznawania wynagrodzeń. Dziecko potrzebuje pomocy profesjonalisty. Obecnie kuratorem może zostać radca prawny lub adwokat. Chcemy by byli to wyspecjalizowani prawnicy mający odpowiednie kompetencje, zajmujący się na co dzień pracą z dziećmi. Nie możemy pozwolić, by w szczególnie trudnych sprawach jak przestępczość seksualna znalazły się tam osoby nieprzeszkolone i bez odpowiednich kwalifikacji.
Czy chodzi o ochronę dzieci przed przemocą fizyczną i psychiczną, czy również przed indoktrynacją ideologiczną?
Projekt, o którym rozmawiamy, koncentruje się przede wszystkim na problemie przemocy fizycznej, na systemie zapobiegania najcięższym przypadkom, takim jak w przypadku małego Kamilka z Częstochowy. Chcemy maksymalnie ograniczyć przypadki, w których dochodzi do śmierci czy ciężkiego uszkodzenia ciała. Ochrona dzieci przed ideologiami deprawującymi współczesną młodzież jest oczywiście bardzo ważnym, wręcz fundamentalnym zagadnieniem, ale to jednak zupełnie odrębna materia.
Czytaj też:
"Polka to katoliczka, która nienawidzi gejów". Konsulat RP w Monachium interweniujeCzytaj też:
Oświadczenie Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci w związku z projektem poprawek do ustawy "Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców"
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.