Szef MSZ Ukrainy: Rosja prawdopodobnie spowodowała największą katastrofę w Europie od dziesięcioleci

Szef MSZ Ukrainy: Rosja prawdopodobnie spowodowała największą katastrofę w Europie od dziesięcioleci

Dodano: 
Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy
Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy Źródło: PAP / Viktor Kovalchuk
Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba uważa, że wysadzenie tamy na Dnieprze to być może największa katastrofa spowodowana przez człowieka w Europie w ostatnich dziesięcioleciach.

Południowe dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowało we wtorek, że rosyjskie wojska wysadziły zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, w okupowanej części obwodu chersońskiego.

Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba stwierdził, że niszcząc zaporę, "Rosja prawdopodobnie spowodowała największą katastrofę technologiczną w Europie od dziesięcioleci, narażając tysiące cywilów na niebezpieczeństwo".

"To ohydna zbrodnia wojenna. Jedynym sposobem na powstrzymanie Rosji, największego terrorysty XXI wieku, jest wyrzucenie jej z Ukrainy" – napisał Kułeba na Twitterze.

twitter

Tama w Nowej Kachowce zniszczona. "Nie można jej odbudować"

Kachowska Elektrownia Wodna (KHPP) została wybudowana w latach 50. XX wieku. Ma 30 metrów wysokości, 3273 metrów długości i moc 357 MW. To szósta i ostatnia z kaskady elektrowni wodnych na Dnieprze. Odprowadza wodę do chłodzenia Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.

W pobliżu znajduje się Zbiornik Kachowski oraz Kanał Północnokrymski, który zaopatruje półwysep w wodę. W związku z wysadzeniem zapory okupacyjne władze Nowej Kachowki ostrzegły przed możliwymi problemami z dostępem do wody na Krymie.

Ukrhydroenergo, ukraińskie przedsiębiorstwo państwowe, które zarządza wieloma dużymi elektrowniami wodnymi wzdłuż Dniepru i Dniestru, poinformowało, że tama elektrowni kachowskiej "została zniszczona i nie można jej odbudować".

Dramatyczna sytuacja po wysadzeniu zapory na Dnieprze

Wcześniej premier Ukrainy Denys Szmyhal oświadczył, że zniszczenie zapory elektrowni kachowskiej grozi "katastrofą ekologiczną" dla południa kraju i wezwał świat do natychmiastowej reakcji. Ostatnie wydarzenia nazwał "aktem terrorystycznym ze strony Rosji, która ponosi za to pełną odpowiedzialność".

Ołeksandr Prokudin, szef chersońskich władz obwodowych, ogłosił ewakuację zagrożonych powodzią mieszkańców prawego brzegu Dniepru. – Za 5 godzin woda osiągnie poziom krytyczny – powiedział we wtorek rano.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w związku z wysadzeniem tamy na Zbiorniku Kachowskim podjął decyzję o zwołaniu nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Zełenski już w październiku ub.r. informował, że Rosjanie zaminowali elektrownię wodną w Nowej Kachowce i przygotowują się do "ataku terrorystycznego".

Eksperci, którzy śledzą rosyjską inwazję na Ukrainę, zwracają uwagę, że w sierpniu 1941 r. żołnierze NKWD na polecenie Stalina wysadzili tamę w Dniepropietrowsku, doprowadzając do tragedii i śmierci nawet 120 tys. obywateli ZSRR.

Czytaj też:
Południowej Ukrainie grozi katastrofa. "Woda podniosła się o 5 metrów"

Źródło: Ukrainska Pravda / Reuters / Meduza / Interfax-Ukraina
Czytaj także