Parys: Tusk postanowił podporządkować polskie interesy opiniom innych stolic
  • Łukasz ŻygadłoAutor:Łukasz Żygadło

Parys: Tusk postanowił podporządkować polskie interesy opiniom innych stolic

Dodano: 
Jan Parys
Jan Parys Źródło: YouTube
Krytyka, która pojawiła się wokół komisji, którą możemy nazwać derusyfikacyjną lub antyputinowską, jest krytyką, która uzasadnia jej powołanie – mówi były minister obrony narodowej Jan Parys w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

Do Rzeczy.pl: Za nami premiera pierwszego odcinka serialu „Reset” emitowanego w TVP Info. Jak pan ocenia produkcję autorstwa prof. Sławomira Cenckiewicza i Michała Rachonia?

Jan Parys: Jest to film bardzo potrzebny, który przypomina widzom chronologię wydarzeń i uświadamia, że rząd Donalda Tuska realizował politykę resetu z Rosją, ignorując to, jaka jest realnie polityka rosyjska w samej Rosji oraz wobec przeciwników Rosji na świecie. Rząd Donalda Tuska ignorował również to, że Moskwa nie ukrywa wrogich zamiarów. Każdy mógł wysłuchać przemówienia Władimira Putina w Monachium w 2007 roku. Zapowiedź resetu ze strony Donalda Tuska nastąpiła parę miesięcy po tym słynnym przemówieniu. To przemówienie powinno być dzwonkiem alarmowym, który zahamuje jakikolwiek pomysły na reset i spowoduje, że politycy oprzytomnieją, ale jak widać, nie do wszystkich to wydarzenie dotarło. Nie wszyscy zrozumieli, jakie ten fakt ma znaczenie.

Donald Tusk podczas swojego expose powiedział, że chce resetu z Rosją, niezależnie od tego, jaka ta Rosja jest. Skąd taka postawa ówczesnego premiera i brak zastanowienia na wskazana przez pana wydarzenia?

Myślę, że on sam powinien wyjaśnić obywatelom, jakie były jego motywy kiedy podejmował decyzje o resecie z Rosją. To mogła być kwestia jego słabej osobowości lub naiwnej,czyli dyletanckiej wizji świata. Najkrócej mówiąc, jeżeli pominiemy czynniki osobowościowe, to widać, że on, albo w ogólne nie analizował sytuacji międzynarodowej, albo nie zdawał sobie sprawy z faktu, że dla Polski polityka rosyjska jest bardzo groźna, że nie można jej lekceważyć i udawać, iż Rosja jest partnerem, jeśli ma wrogie zamiary wobec państw sąsiednich.

Czy komisja ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce powinna powstać, pomimo ogólnej krytyki formalno-prawnej tego projektu?

Krytyka, która pojawiła się wokół komisji, którą możemy nazwać derusyfikacyjną lub ant putinowską, jest krytyką, która uzasadnia jej powołanie. Ta krytyka świadczy o tym, że ktoś chce wiele rzeczy ukryć, czyli przemilczeć błędy i decyzje polityków, którzy źle oceniali sytuację na arenie międzynarodowej, nie rozumiejąc, kim jest Putin i tego, co jest dobre dla państwa polskiego. Tymczasem obywatele demokratycznego kraju maja prawo wiedzieć, kto potrafi bronić polskiej racji stanu, a kto jej nie rozumie.

Niemcy i Rosja od zawsze są bliższymi lub dalszymi partnerami. Ostatnie lata pokazały, że oba państwa łączą wielkie interesy. Możemy mówić, że w jakimś sensie Donald Tusk był korzystny dla Moskwy i Berlina?

Musimy pamiętać o własnych wypowiedziach Donalda Tuska, który 4 lipca 2008 roku, odrzucił wynegocjowaną umowę o tarczy antyrakietowej, co wyjaśnił obywatelom w taki sposób, że jego zdaniem tarcza nie jest Polsce potrzebna, a nawet zwiększa ryzyko agresji. Tusk dodał, że konsultował się w tej sprawie z Moskwą. To dowodzi tego, że on postanowił podporządkować polskie interesy opiniom innych stolic. Zablokował w ten sposób strategiczny sojusz z USA, ponieważ nie rozumiał kluczowej roli USA w powstrzymywaniu Rosji i w obronie Europy. Tusk powinien mieć w pamięci przemówienie Putina z Monachium w 2007 roku. Gdyby dobrze wczytał się w słowa Putina, wiedziałby doskonale, że tarcza jest Polsce potrzebna. Można powiedzieć, że Donald Tusk traktował bezpieczeństwo własnego kraju jako drugorzędne wobec oczekiwań innych stolic. Pamiętajmy również, że to za Donalda Tuska ruszyła budowa pierwszej nitki gazociągu Nord Stream, a sam Tusk w żaden sposób nie próbował blokować tej inwestycji, która jak wiemy doskonale nie jest korzystna dla Polski.

Czytaj też:
Rosyjski politolog wzywa do użycia broni atomowej. Celem miasto w Polsce
Czytaj też:
Thun w PE: W Polsce powinna działać misja OBWE

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także