W poniedziałek w programie "Kwadrans Polityczny" na antenie TVP1 Adam Bielan przypomniał, że w 2015 r. niemiecka kanclerz oznajmiła, iż Niemcy są w stanie przyjąć każdą liczbę migrantów.
– Wtórowali jej wtedy przewodniczący Rady Europejskiej i premier Kopacz. Wydawało się, że do tej błędnej pod każdym względem polityki Merkel i Tuska Unia Europejska już nie wróci. Tymczasem kilka tygodni temu, ku zaskoczeniu wszystkich, Komisja Europejska, prezydencja Szwecji i Europejska Partia Ludowa, do której należą PO i PSL, zaczęły forsować te rozwiązania. Nie chcemy traktować tego tematu wyborczo. Chcemy zorganizować referendum, by każdy rząd, który będzie po wyborach, był związany decyzją wszystkich Polaków – powiedział prezes Partii Republikańskiej. – Nie mamy zaufania do Donalda Tuska w tej sprawie, jak zresztą w wielu innych – dodał.
Polityk stwierdził, że ze względu na koszty Zjednoczona Prawica chce przeprowadzić referendum ws. migracji w dniu wyborów do Sejmu i Senatu.
– Ale to nie jest nasz pomysł na kampanię wyborczą. Będziemy starali się przekonać Polaków wizją Polski na kolejne cztery lata. Po wakacjach przedstawimy nasz program. I znani jesteśmy z wiarygodności, że po wyborach ten program zrealizujemy – wyjaśnił.
Bielan: Nie ma żadnej trzeciej drogi
– Realia są takie, że Polacy będą wybierać między dwoma wizjami Polski – oznajmił Adam Bielan.
– Po wyborach rząd będzie tworzyła albo Zjednoczona Prawica, albo Donald Tusk. Nie ma żadnej trzeciej drogi. Głosując na PSL czy Hołownię, głosuje się na partie, które zostaną tak potraktowane, jak podczas marszu 4 czerwca, gdzie liderzy tych partii nie zostali nawet dopuszczeni do głosu. Konfederacja deklaruje, że nie chce wejść do żadnego rządu. Jeśli ktoś chce oddać głos protestu, ale nie chce, by jego głos został potem przekuty w realne działania rządu, bo celem każdej partii jest współtworzenie rządu, by realizować swój program, zagłosuje na Konfederację. Dlatego realny wybór jest między Zjednoczoną Prawicą a Donaldem Tuskiem – mówił szef Partii Republikańskiej. – Jestem przekonany, że mamy olbrzymią szansę, by rządzić po raz trzeci. Ale oczywiście o tym zdecydują Polacy – zaznaczył.
Czytaj też:
Polityczna przyszłość Patryka Jakiego. Jest jasna deklaracjaCzytaj też:
Misja OBWE w Polsce? Przydacz krytykuje działania opozycji