Syrski zaznaczył, że sytuacja operacyjna na kierunku wschodnim pozostaje trudna. Jak powiedział, w celu powstrzymania ofensywnych działań wojsk ukraińskich w rejonie Bachmutu, Rosjanie aktywnie przenoszą w tym kierunku dodatkowe siły i środki, których podstawą "są części wojsk powietrznodesantowych”.
– Jednocześnie wróg przeszedł do ofensywy w kierunku Kupiańska, stawiając sobie za cel pokonanie naszych wojsk w tym rejonie i kontynuowanie ofensywy w głębi naszych formacji bojowych – podkreślił ukraiński dowódca.
Syrski poinformował również, że odwiedził brygady bojowe zgrupowania ukraińskiego i spotykał się z dowódcami jednostek w celu "dostosowania planów i rozwiązania problematycznych kwestii na miejscu". Dowódca Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy spotkał się z ukraińskimi żołnierzami w każdej z brygad, wręczył najlepszym z nich odznaczenia, cenne upominki i dyplomy nagród pieniężnych.
– Pracowaliśmy osobno z dowódcami i podjęliśmy wszystkie niezbędne decyzje, aby ustabilizować sytuację na kierunku łymańskim – dodał Syrski.
Według niego, wszyscy dowódcy rozumieją wagę powierzonych zadań, kontynuacji działań ofensywnych i utrzymania inicjatywy operacyjnej po stronie ukraińskiej. –Idziemy dalej, krok po kroku wyzwalając naszą ziemię – podsumował Syrski.
Sytuacja na froncie
Na południowej flance wokół Bachmutu w ciągu ostatniego tygodnia siły ukraińskie codziennie posuwały się naprzód, wyzwalając terytorium o powierzchni 7 kilometrów kwadratowych.
– Akcje ofensywne trwają w kierunku Bachmutu. W ciągu ostatniego tygodnia, w wyniku poprawy pozycji operacyjnej (taktycznej) i wyrównania linii frontu, wyzwolono 7 kilometrów kwadratowych terytorium. W sumie, podczas ofensywy w tym kierunku oswobodzono obszar 31 kilometrów kwadratowych - poinformowała wiceminister obrony Ukrainy Hanna Maliar.
Czytaj też:
"Sytuacja się pogorszyła". Ukraina przekazała złe wieściCzytaj też:
"Sytuacja jest zła, bardzo zła". Ukraiński polityk: To pęknie, wystarczy nacisnąć