W opublikowanym w środę raporcie Komisji Spraw Zagranicznych brytyjskiego parlamentu, rząd w Londynie został ostro skrytykowany za lekceważenie Grupy Wagnera przez prawie dekadę, mimo że stanowi ona poważne zagrożenie dla interesów kraju.
Miażdżący raport
"Przez prawie 10 lat rząd bagatelizował i nie doceniał działań Grupy Wagnera, a także implikacji dla bezpieczeństwa związanych z jej znaczną ekspansją” – stwierdza komisja w raporcie zatytułowanym „Guns for gold: the Wagner network exposed”.
Raport wyjaśnia, że jedną z problematycznych kwestii jest fakt, że rząd brytyjski oceniał działalność rosyjskich najemników "przez pryzmat Europy”. Komisja oceniła to działanie jako "znaczącą porażkę”, biorąc pod uwagę "geograficzne rozprzestrzenianie się wpływów rosyjskich i wpływ działalności Grupy na brytyjskie interesy za granicą”.
Raport stwierdza dalej, że operacje wagnerowców na Ukrainie "nie są reprezentatywne dla operacji Grupy na całym świecie” i dodaje, że najemnicy działali w co najmniej siedmiu krajach przez prawie dekadę, zanim Wielka Brytania w 2022 roku zaczęła baczniej przyglądać się ich działaniom.
"Jest głęboko godne ubolewania, że trwało to tak długo i że rząd nadal poświęca tak mało uwagi krajom poza Ukrainą. To czyni nas jeszcze mniej przygotowanymi do reagowania na ewolucję tej notorycznie zmieniającej kształt sieci” – czytamy w raporcie.
Wezwanie do działania
Raport wzywa brytyjski rząd do usprawnienia gromadzenia informacji wywiadowczych na temat operacji Grupy Wagnera "w większej liczbie krajów” oraz wzywa do "szybszych i surowszych” sankcji wobec osób powiązanych ze stworzoną przez nią siecią.
Mówi również, że rząd powinien "pilnie uznać sieć Grupy Wagnera jako organizację terrorystyczną”, a także zapewnić alternatywę dla krajów poszukujących usług rosyjskich najemników.
Czytaj też:
"Był sparaliżowany. Nie wiedział, jak zareagować". Zachodnie media piszą o PutinieCzytaj też:
Grupa Wagnera zagrożeniem dla Polski? Amerykanie przedstawili swoją ocenę