Ukraiński ekspert: Grupa Wagnera może przeprowadzić dwa rodzaje akcji przeciwko Polsce

Ukraiński ekspert: Grupa Wagnera może przeprowadzić dwa rodzaje akcji przeciwko Polsce

Dodano: 
Grupa Wagnera, zdjęcie ilustracyjne
Grupa Wagnera, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Wikimedia Commons
Zdaniem Ołeksandra Kowalenki, Grupa Wagnera może przeprowadzać akcje sabotażowe i terrorystyczne na granicy polsko-białoruskiej.

Ukraiński ekspert wojskowy Ołeksandr Kowalenko zaznaczył, że na dzień dzisiejszy na Białorusi stacjonuje od 4 do 5 tys. najemników z Grupy Wagnera.

– Sam obóz w pobliżu wioski Cel może z łatwością przyjąć 8 tysięcy ludzi, a nawet więcej. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę potencjał 8 tysięcy najemników, czy są oni w stanie zagrozić Przesmykowi Suwalskiemu? Nie będę trzymać nikogo w niepewności. Otóż nie są — stwierdził Kowalenko.

Grupa Wagnera na Białorusi

Ekspert przypomniał, że specjalnością Grupy Wagnera nie są operacje wojskowe, ale hybrydowe, a przebicie Przesmyku Suwalskiego jest operacją wyłącznie wojskową.

– Ostatnią operacją wojskową Grupy Wagnera była kampania w Bachmucie. Czy pamiętacie państwo wynik tej operacji? – powiedział analityk i przypomniał, że według różnych szacunków najemnicy stracili w Bachmucie od 30 do 50 tys. ludzi.

– A teraz wyobraźmy sobie, jak 8 tysięcy wagnerowców, bez ciężkiego sprzętu, dział przeciwlotniczych i artylerii, przebije się przez prawie 100 km korytarza suwalskiego. A co z polską armią? Prawie 60 tysięcy Polaków stanie z boku? – pytał Kowalenko.

Zdaniem Kowalenki, wagnerowcy mogą jedynie zagrozić działalnością sabotażową i terrorystyczną w strefie przygranicznej.

– Inne zagrożenia są wykluczone. Chyba, że celem Moskwy jest całkowite pozbycie się Grupy Wagnera i rzucenie ich w samobójczą misję. Ale tak nie jest – stwierdził Kowalenko.

Nowe informacje

W obozie wagnerowców we wsi Cel koło Osipowicz wywiad brytyjski zidentyfikował około 300 namiotów i 200 pojazdów. Analizy dokonano na podstawie zdjęć satelitarnych wykonanych 19 lipca 2023 r. Według raportu Brytyjczyków, większość widocznych pojazdów to ciężarówki i minibusy. Liczba opancerzonych pojazdów bojowych jest niewielka.

"Pozostaje niejasne, co stało się z ciężkim sprzętem używanym przez Grupę Wagnera na Ukrainie; istnieje realna możliwość, że została ona zmuszona do zwrócenia go rosyjskiej armii" – napisano.

W ocenie brytyjskiego Ministerstwa Obrony "zdolność Grupy Wagnera do zabezpieczenia ciężkiego sprzętu i środków wspomagających, takich jak samoloty, będzie kluczowa dla jej przyszłego skuteczności bojowej".

Czytaj też:
Ukraiński ekspert ocenił polski czołg. Opinia jest jednoznaczna
Czytaj też:
Szojgu w Korei Północnej. Ekspert ujawnił prawdziwy cel wizyty

Źródło: Unian
Czytaj także