"Kreml słowami rzeczniczki Władimira Putina przyznał się w końcu otwarcie do Agrounii i Michała Kołodziejczaka" – pisze w mediach społecznościowych wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski.
"Wniosek? Kto rozmawia dziś z Kołodziejczakiem rozmawia z politykiem wspieranym przez Moskwę. Kropka" – podkreśla polityk Suwerennej Polski.
Kłótnia w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Wpis wiceministra rolnictwa to reakcja na wypowiedź rzecznik rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej, która skomentowała głośne nagranie z Januszem Kowalskim i liderem AgroUnii.
Nietypowe nagranie obiegło media w ubiegłym tygodniu. Pokazano na nim jak działacze AgroUnii weszli do Ministerstwa Rolnictwa, domagając się spotkania z ministrem Robertem Telusem. Zamiast tego doszło jednak do ostrego starcia pomiędzy liderem ugrupowania Michałem Kołodziejczakiem a wiceszefem resortu Januszem Kowalskim.
Politycy krzyczeli na siebie i wzajemnie się obrażali. Wiceminister rolnictwa określił wówczas Kołodziejczaka m.in. "podnóżkiem Tuska", a lider Agrounii nazywał Kowalskiego kłamcą. Mocne słowa padły także pod adresem szefa resortu rolnictwa – Roberta Telusa.
Zacharowa komentuje nagranie z Kowalskim: Rolnik mu to wyjaśnił
"Pomyślcie, rolnik wyjaśnia w prostych słowach przedstawicielowi polskiego reżimu, że Warszawa uczestniczy w niszczeniu ich siły roboczej" – stwierdziła Zacharowa w komentarzu zamieszczonym na Telegramie. Dodała też, że podziwia "szczerość" rolników dyskutujących z Kowalskim.
"Wyraził to, co jest istotą obecnego okresu historycznego: albo zwyciężą intryganci, którzy są gotowi rzucić zdobycze cywilizacji pod pociąg historii wyłącznie dla własnej korzyści, albo my będziemy bronić prawa do godnego życia, będącego podstawą czyli pracy, miłości, prawdy" – podkreśliła rzeczniczka Kremla.
Czytaj też:
Telus: Opozycja w Polsce jest przeciwko polskiemu rolnikowiCzytaj też:
Kowalski: Kołodziejczakiem powinna się zająć ABW