Na pierwszy ogień II Przy okazji niedawnego zamachu stanu w afrykańskim państwie Niger mogliśmy obejrzeć czarnoskórych mieszkańców tego kraju wymachujących flagą rosyjską i wznoszących transparenty z napisem: „Vive Poutine”.
Demonstranci w ten sposób okazywali radość z powodu obalenia przez wojsko prozachodniego rządu i wprowadzenia nowej władzy na czele z pułkownikami, którzy nie kryli, że są wdzięczni za pomoc ze strony Rosji.
Od ponad dwóch dekad rosyjscy najemnicy Wagnera zaczynają rozdawać karty w tym regionie. O ile Rosjanie zdobywają wpływy za pomocą najemników, którzy ingerują w lokalne konflikty, o tyle inny nowy gracz na afrykańskiej scenie – Chiny komunistyczne – uzyskuje swoje cele za pomocą książeczki czekowej.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.