Na początku wystąpienia polityk przywitał rolników. W Paradyżu uczestniczył bowiem w dożynkach. – Przybyłem tutaj, aby podziękować rolnikom za ich pracę. Dziękuję rolnikom, że zachowali polską ziemię, że Polska jest niezależna żywnościowo. Nisko się kłaniam wszystkim rolnikom – mówił.
– Ustaliśmy, że 14. emerytura jest świadczeniem stałym. Pytanie, ile będzie wynosiła w tym roku? Informuję państwa, że będzie wynosiła 2 tys. 200 zł netto – powiedział wicepremier. Dla porównania, 13. emerytura wypłacana wiosną wyniosła (w kwocie maksymalnej) 1588,44 zł brutto (1445,48 zł netto).
– To jest nasze działanie w związku z inflacją. To jest działanie państwa, które wspiera najsłabszych. Proszę o udział w wyborach i w referendum – apelował Kaczyński.
Kaczyński: Doganiamy Zachód
Prezes PiS wskazał, że pytania referendalne "są związane z bezpieczeństwem, ponieważ dotyczą zburzenia muru na granicy i przyjmowania imigrantów" – To oznacza, czy mamy bronić Polski na granicy, czy na linii Wisły? Polska się rozwija i doganiamy Zachód, ale ta droga może być zakłócona, dlatego musimy się przed tym bronić. Nie możemy pozwalać na obrażanie żołnierzy Wojska Polskiego – podkreślał Kaczyński.
– Nie możemy stracić suwerenności i kontroli nad sprawami Polski. W Europie jest Manfred Weber, a w Polsce Donald Tusk – powiedział.
Przypomniał, że trzecie pytanie referendalne dotyczy prywatyzacji państwowych przedsiębiorstw. – Polskie górnictwo zostało uratowane i w czasie kryzysu węglowego było ono zmobilizowane do działania. To nie byłoby możliwe z przedsiębiorstwami prywatnymi. Państwo ma pomagać Polakom i dziś tak jest – wskazał prezes partii rządzącej.
Odnosząc się do sytuacji rodzin zaznaczył, że "8 lat temu 30 proc. dzieci było zagrożonych głodem". – Dziś tego nie ma – troszczymy się o przyszłe pokolenia. Poprzednia władza PO-PSL podniosła wiek emerytalny. Wtedy zapowiedziałem w Sejmie, że po wygranych wyborach obniżymy wiek emerytalny i tak zrobiliśmy – podkreślił Kaczyński w Paradyżu.
Czytaj też:
"Warto bronić demokracji". Seweryn zachęca do włączenia się w akcję Giertycha i SikorskiegoCzytaj też:
Bosak o polityce PiS: Nie mogli już udawać, że deszcz pada