Konfederacja odpowiada Lewicy: To jest dopiero obłuda

Konfederacja odpowiada Lewicy: To jest dopiero obłuda

Dodano: 
Robert Biedroń i Joanna Scheuring-Wielgus podczas konwencji Nowej Lewicy
Robert Biedroń i Joanna Scheuring-Wielgus podczas konwencji Nowej Lewicy Źródło:PAP / Marian Zubrzycki
"To jest dopiero obłuda" – piszą działacze Konfederacji, odnosząc się do wypowiedzi europosła Roberta Biedronia z konwencji Nowej Lewicy.

W sobotę odbyła się konwencja Nowej Lewicy. Ugrupowanie zaprezentowało swoje hasło wyborcze i przypomniało niektóre postulaty programowe.

W trakcie przemówień liderów nie brakowało ataków na PiS i Konfederację. – Czarno brunatne chmury wiszą nad Polską – grzmiał Robert Biedroń. – Państwo koalicji PiS i Konfederacji wisi nad nami. Konfederacji, która tyle mówi o wolności, a wszystkim nam tutaj chce założyć na tę wolność kaganiec – twierdził europoseł.

Konfederacja: Obłuda Lewicy

Do tej wypowiedzi ustosunkował się Marek Tucholski, działacz Konfederacji z Płocka. Zwrócił uwagę, że zarzucanie przez Lewicę komukolwiek chęci zakładania "kagańców" jest dość niestosowne.

"To jest dopiero obłuda! Ludzie Lewicy, którzy za brak maski w pociągu donosili na policję, dziś mówią, że to inni chcą nakładać Polakom kagańce" – napisał w serwisie X (wcześniej Twitter).

"Polacy nie mają tak krótkiej pamięci, żeby mieli się na to nabrać" – dodał.

twitter

Chodziło prawdopodobnie o sytuację, kiedy w lipcu 2020 roku poseł Lewicy Paulina Matysiak podzieliła się na Twitterze informacją, że jechała pociągiem, a nikt z pasażerów nie miał na twarzy maski. Parlamentarzystce bardzo się to nie spodobało w związku z czym doniosła PKP Intercity na konduktorkę, która nie zwracała podróżnym uwagi.

Żądanie obowiązku szczepień covidowych

Przypomnijmy, że w grudniu 2021 roku Lewica złożyła w Sejmie projekt ustawy o obowiązkowych powszechnych szczepieniach przeciwko COVID-19 dla wszystkich osób powyżej 18. roku życia. – Domagamy się w końcu wprowadzenia na serio "paszportów covidowych" tak, żeby docenić te osoby, które zdecydowały się zaszczepić – mówiła poseł Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Magdalena Biejat domagała się nie tylko obowiązku szczepień na COVID, ale także grzywien dla Polaków, którzy nie zdecydowali się na przyjęcie preparatu.

Politycy, którzy sprzeciwiali się przymuszaniu Polaków przez władzę do aplikacji preparatu i oczekiwali dobrowolności w tym zakresie, byli określani przez polityków Lewicy "antyszczepionkowcami".

Czytaj też:
Lewica postuluje "darmowy prąd" dla Polaków
Czytaj też:
Śmiszek znalazł "współodpowiedzialnych" za pożary w Grecji. To Konfederacja

Źródło: X / o2 / DoRzeczy.pl
Czytaj także