– Władimir Putin zabił Jewgienija Prigożyna – przynajmniej taką informację wszyscy mamy; to pokazuje również jego stan psychiczny, że wysiadł i jest słaby – powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej Wołodymyr Zełenski.
Ukraińska reakcja na śmierć Prigożyna
– Na Ukrainie nie było żałoby, kiedy zabrakło Prigożyna. To dla nas jeden terrorysta mniej – ocenił prezydent tego kraju.
Po śmierci szefa Grupy Wagnera Wołodymyr Zełenski podkreślił, że że nie ma sensu negocjować z prezydentem Federacji Rosyjskiej. Słowa ukraińskiego przywódcy padły podczas przemówienia do uczestników corocznego międzynarodowego forum gospodarczego "Ambrosetti” we Włoszech. Mówił wówczas, że chodzi o słabość przywódcy Rosji w zarządzaniu państwem. – Kiedy widzieliśmy marsz Prigożyna na Moskwę, zobaczyliśmy, że Putin nie kontroluje swojego państwa. To jest jego słabość – dodał.
Katastrofa samolotu Prigożyna
23 sierpnia w obwodzie twerskim rozbił się należący do firmy Jewgienija Prigożyna samolot Embraer Legacy 600, lecący z Moskwy do Petersburga. Na pokładzie maszyny byli założyciel Grupy Wagnera, jego zastępca i szef ochrony Walerij Czekałow, a także dowódca formacji Dmitrij u i kilku najemników. Zginęli wszyscy pasażerowie i troje członków załogi (łącznie 10 osób).
Niedługo potem Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zakończył badania DNA ofiar katastrofy. Rzecznik komitetu przekazał, że zidentyfikowano wszystkie ciała, w tym Prigożyna.
Dwa dni później odbyła się prywatna ceremonia pogrzebowa Prigożyna na obrzeżach Petersburga.
Sprawa śmierci Prigożyna i Utkina emocjonuje rosyjską opinię publiczną. Wciąż pojawia się coraz więcej pytań o rolę Władimira Putina w katastrofie samolotu, którym leciał jego były współpracownik.
Czytaj też:
Pogrzeb Dmitrija Utkina. "Tajny pochówek" pod MoskwąCzytaj też:
Kreml przyznaje: Samolot Prigożyna mógł zostać zestrzelony celowo