–Nie ma co konkurować, jeżeli ktoś sobie organizuje wspaniałe wydarzenie, to trzeba to uszanować Mamy swoją propozycję – zapowiedział w programie "Gra o głosy" Wirtualnej Polski i Radia Zet lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Przypomnijmy, że 1 października w Warszawie ma się odbyć zapowiedziany przez Donalda Tuska "Marsz miliona serc" jako wyraz solidarności z Joanną z Krakowa. W poprzednim wiecu PO, 4 czerwca, Trzecia Droga brała udział, choć jej liderzy nie zabrali głosu.
– Tysiąc spotkań w całej Polsce w ten weekend 30 września – 1 października. My jedziemy też do ludzi, do których trzeba dotrzeć, żebyśmy wygrali wybory – powiedział.
Na stwierdzenie, że Trzecia Droga będzie w Polsce lokalnej, a Tusk w Warszawie, Kosiniak-Kamysz stwierdził: – Wszystko jest ważne. Są różne komitety wyborcze. Każdy ma swoją strategię wyborczą.
Szef PSL: Proszę nie wierzyć w te sondaże
Polityka zapytano także o ostatnie sondaże. – Mieliśmy bardzo dobre sondaże, a wynik nie był najlepszy, mieliśmy gorsze sondaże, a wynik był bardzo dobry. Proszę nie wierzyć w te sondaże, które często kreują rzeczywistość, a nie opisują – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz. – Jest jeden prawdziwy sondaż, za miesiąc o tej porze już będziemy znali wyniki tego sondażu – dodał. – Pamiętam rok 2019, gdy wystartowaliśmy, 2 proc. w sierpniu, 3 proc. we wrześniu, prawie 9 było w dniu wyborów – wyliczał.
– Połączyliśmy siły, nie ma rozdrobnienia, bo jest wtedy szansa na to, że z metodą D'Hondta wygramy i z niej skorzystamy. Moim zdaniem my walczymy nie o 8, nie o 10, ale o 13 – 15 proc. Tak to czuję. Proszę nie mówić, jaki mamy kłopot. Zobaczymy, jaki będzie wynik wyborczy. Proszę się nie bać, proszę zagłosować – mówił prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Czytaj też:
Prawybory w Wieruszowie. Tusk: Od teraz przez miesiąc pracujecie dwa razy więcej