Lider Platformy Obywatelskiej odwiedził w czwartek Wielkopolskę, gdzie spotkał się m.in. z mieszkańcami Kalisza i Piły. Zdaniem Tuska, w polskiej polityce "potrzebny jest elementarny porządek", który został zaszczepiony w mieszkańcach zachodniej Polski w czasach, kiedy "byliśmy bardziej pod wpływem kultury Zachodu".
– Mogą mnie od Niemców wyzywać, ale chcę wygrać te wybory i idę po zwycięstwo, żeby też wreszcie zapanował jakiś elementarny porządek. W polityce zagranicznej, europejskiej, gospodarczej, w systemie podatkowym, sądownictwie – stwierdził Tusk w rozmowie z mieszkańcami Piły.
– Ja bym chciał, żeby zapanował znowu porządek. Morawiecki zrobił potworny bałagan w gospodarce i podatkach, nazwał to Polskim Ładem, tak dla ironii, szydery. Właściwie żeby plunąć w twarz, powiem wam szczerze – dodał.
Mocna reakcja Czarnka
Na słowa o "kulturze Zachodu", która wykształciła w części Polaków potrzebę porządku zareagował minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Polityk w obszernym wpisie w mediach społecznościowych nie szczędził mocnych słów pod adresem Tuska. Stwierdził, że takie słowa z ust byłego premiera to przejaw pogardy. Określił także przewodniczącego Platformy Obywatelskiej jako "znerwicowanego".
"Patrzcie jaka pogarda dla Polaków wylewa się z ust znerwicowanego Tuska. Panie #Tusk, otóż taka jest między nami różnica. My, w przeciwieństwie do was z #PO czy N, jesteśmy wychowani w kulturze polskiej i myślimy po polsku" – napisał Czarnek w serwisie X.
Szef MEiN dodał, że Polacy dobrze znają porządek,jaki proponuje Tusk: "dobra praca tylko u Niemca, lotnisko w Berlinie, stocznie w Hamburgu i nielegalny migrant w każdej polskiej wsi".
"Danke schön. Wolimy polskie porządki" – zakończył swój wpis Czarnek.
Czytaj też:
Niemcy mówią "dość". Czarnek: Zatem wszystko jasneCzytaj też:
"Sądy 24-godzinne są rozgrzane". Czarnek domaga się przeprosin od posła PO