Lider Platformy Obywatelskiej odwiedził w czwartek Wielkopolskę, gdzie spotkał się m.in. z mieszkańcami Kalisza i Piły. Zdaniem Tuska, w polskiej polityce "potrzebny jest elementarny porządek", który został zaszczepiony w mieszkańcach zachodniej Polski w czasach, kiedy "byliśmy bardziej pod wpływem kultury Zachodu".
– Mogą mnie od Niemców wyzywać, ale chcę wygrać te wybory i idę po zwycięstwo, żeby też wreszcie zapanował jakiś elementarny porządek. W polityce zagranicznej, europejskiej, gospodarczej, w systemie podatkowym, sądownictwie – stwierdził Tusk w rozmowie z mieszkańcami Piły.
– Ja bym chciał, żeby zapanował znowu porządek. Morawiecki zrobił potworny bałagan w gospodarce i podatkach, nazwał to Polskim Ładem, tak dla ironii, szydery. Właściwie żeby plunąć w twarz, powiem wam szczerze – dodał.
Tusk: Kobiety zadecydują
Lider PO dużo miejsca poświęcił kwestii kobiet. Jego zdaniem, to one rozstrzygną październikowe wybory. Jak powiedział, "mają tak naprawdę najwięcej do stracenia".
– Wyobraźcie sobie sytuację, w której oni mogliby poczuć się jeszcze bardziej bezkarnie, niż dzisiaj. Wyobraźcie sobie taką sytuację, że oni dalej rządzą i myślą sobie: „no zobaczcie, bijemy kobiety na ulicy, nawet jak mają immunitet, kradniemy bezwstydnie przy otwartych oknach, beż żadnego zażenowania, mamy dwie lewe ręce, kiedy trzeba zrobić coś z naprawdę prostymi problemami jak zboże ukraińskie, głośna sprawa ostatnia, a niezwykle radzimy sobie w handlu respiratorami czy wizami i to wszyscy widzą" – powiedział Tusk.
Były premier dalej atakował Prawo i Sprawiedliwość, tym razem nawiązując do kwestii żołnierzy i funkcjonariuszy broniących granicy polsko-białoruskiej. Jak jednak powiedział, to PiS "plugawi mundury".
– Za to w 100 procentach odpowiada Kaczyński, Błaszczak, Kamiński i cała ta ferajna, a nie nasi żołnierze, strażnicy graniczni – stwierdził.
Czytaj też:
Ziobro: Polskimi rękoma wyprodukowano film niczym z III RzeszyCzytaj też:
"Zielona granica". Tusk: Mam w tej sprawie jeden komunikat