W ostatnim czasie pojawiła się w naszej skrzyneczce pokaźna liczba informacji, z których wiele nosiło cechy dobrej obyczajówki. Którą uwielbiamy, choć rzadko publikujemy. Niestety, znakomita część donosów okazała się nieprawdziwa i była dziełem zawistnych konkurentów z list. Jak choćby ta, że znany kandydat nie nocuje od dawna w domu. Sprawdziliśmy. Owszem, nie nocuje. Ale nie z powodu kochanki, lecz starej matki, której dogląda w nocy, bo jest schorowana.
Media obiegła wieść o wycofaniu się kandydata PiS do Senatu w okręgu 66 (gdański) Kazimierza Janiaka. Znamy kulisy. Otóż sztab zastosował Realpolitik. Janiaka poproszono o wycofanie się, gdyż nadzieje na dobry wynik pokładane są w Andrzeju Kobylarzu, który startuje jako niezależny i bezpartyjny. Tak się jednak składa, że to człowiek Kukiza. Okręg jest ciężki, platformerski, więc o wygraną i tak trudno. Jednak szanse większe. Dedykujemy tę opowieść wszystkim, którzy uważają, że PiS lekce sobie waży walkę o Senat.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.