Były prezydent Aleksander Kwaśniewski regularnie bierze udział w transmisjach na żywo na Instagramie wraz ze swoją córką Aleksandrą. W najnowszej podzielił się m.in. swoimi odczuciami po seansie "Zielonej granicy". Odniósł się także do wyborów parlamentarnych.
Kwaśniewski zaznacza, że jeżeli komuś zależy na odsunięciu PiS od władzy, to powinien wspierać Trzecią Drogę. – Kluczowa rzecz, mówię to państwu prosto w oczy, to jest to, żeby Hołownia i PSL przekroczyli 8 proc. Ja to mówię do moich kolegów, którzy kilka lat temu mówili "Hołownia, Hołownia", a dzisiaj jakby nieco się odkochali. Wszyscy którzyście kochali Hołownię, zagłosujcie na Hołownię. Jeśli Hołownia nie przekroczy 8 proc. to PiS ma wolną drogę do rządzenia – przekonywał były prezydent.
Wtedy jego córka Aleksandra wtrąciła, że narracja po stronie "ultrasów z KO" brzmi: "broń boże nie głosować na Trzecią Drogę", bo to jest "zdrada"
Były prezydent odniósł się do tej kwestii. – Ja bym się zgodził z tą tezą, gdyby było tak, że głosujemy na Koalicję, w związku z tym Hołownia ma 0,5 proc. Ale jeśli Hołownia będzie miał 7,5 proc., to marnujemy 7,5 proc. głosów – zaznaczył.
"Nie zakocham się w Hołowni, ale Trzecia Droga musi być w Sejmie"
Aleksander Kwaśniewski stwierdził także, że "nie będzie głosował na Hołownię". – Nigdy się w nim nie zakochałem, ale ci, którzy się zakochali, powinni głosować na Trzecią Drogę, bo oni muszą być w parlamencie. Oni będą dobrym partnerem i dobrym koalicjantem – mówił.
Wskazał też, jaki jest "dodatkowy argument" za tym, by poprzeć Trzecią Drogę. – Argument dodatkowy, dlaczego należy na nich głosować – gdyby nie to poparcie, które zostało udzielone Hołowni w czasie wyborów prezydenckich, tego ugrupowania by nie było. Pomagaliście temu ugrupowaniu i co, i dzisiaj powiecie, że już nie? To będzie katastrofalny błąd – ostrzega były prezydent.
Czytaj też:
Hołownia: Na naszych oczach era Kaczyńskiego dobiega końcaCzytaj też:
Müller: Trzaskowski się wycofał