– Dzień dobry. Jest 4.30. Przed nami kolejny długi dzień i oby ten dzień był jak najbezpieczniejszy. Mamy niestety złe informacje, bo przywódcy Hamasu wezwali wszystkich muzułmanów na całym świecie, zwłaszcza tych radykalnych, aby dziś protestować, atakować, żeby wspierać Hamas – mówi Paweł Jabłoński na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
– Ten "dzień gniewu" ma się odbyć nie tylko w krajach muzułmańskich, ale też w krajach europejskich, tam, gdzie jest duża populacja imigrancka. Dlatego ja się zwracam do wszystkich polskich obywateli: uważajcie na siebie. Unikajcie miejsc publicznych, zgromadzeń, tam, gdzie do takich ataków i zamieszek może dochodzić. Starajcie się dzisiaj tych miejsc, jeśli nie macie tam potrzeby przebywać, unikać – podkreśla wiceminister spraw zagranicznych.
Jabłoński dodał, że "polskie ambasady, polskie konsulaty będą dzisiaj w stanie podwyższonej gotowości, gdybyście potrzebowali jakiejkolwiek pomocy, jesteśmy do waszej dyspozycji". – Bezpiecznego dnia. Obyśmy wszyscy bezpiecznie wrócili do domu – kończy swój apel wiceszef MSZ.
Zwolennicy Hamasu na ulicach Wiednia
Od dnia ataku Hamasu na Izrael, w wielu europejskich miastach organizowane są manifestacje poparcia dla Hamasu. Ich uczestnikami są członkowie lokalnych społeczności muzułmańskich. Tak było w Berlinie, Londynie czy Stambule.
Jak podał Reuters, policja w Wiedniu zakazała przeprowadzenia propalestyńskiego protestu. Jednak mimo zakazu, protest na ulicach Wiednia odbył się. Choć emocje były ogromne, to jak podaje austriacka agencja prasowa APA, udało się uniknąć przemocy. Policja zabezpieczała zdarzenie i robiła wszystko, by protestujący nie przenieśli się na inne ulice w mieście. W mediach społecznościowych można znaleźć nagrania z manifestacji, które pokazują skalę protestu oraz zachowanie funkcjonariuszy.
twitterCzytaj też:
Żołnierze Izraela znaleźli zwłoki dzieci bez głów. Hamas zaprzecza oskarżeniomCzytaj też:
Szef armii Izraela przyznał się do porażki. "Nie stanęliśmy na wysokości zadania"